kontakt

środa, 31 października 2012

I ty księżulu...

Dzisiaj Halloween, święto o celtyckich korzeniach -Samhain. Na ulicach miast (szczególnie anglosaskich) pojawiają się duchy, żywe trupy i hmmm... hmmm...diabły. Dzieci, chodząc po domach w przebraniu duchów, wampirów i innych straszydeł, domagają się słodyczy. Straszneeee to!
„Czarna sotnia” od dawna kruszy kopie, by tej „nowej świeckiej tradycji” przeciwstawić Zaduszki.
„Nasz Dziennik” zachęca rodziców do wysyłania protestu do dyrekcji i nauczycieli, jak również do MEN, na ręce minister Katarzyny Hall. Tekst protestu brzmi: Szanowni Państwo. Jako katolicy nie wyrażamy zgody na udział naszego dziecka w jakichkolwiek zajęciach szkolnych polegających na kultywowaniu dnia Halloween oraz zwyczajów z nim związanych. Tradycje Halloween wywodzą się z magicznych i satanistycznych kultów, które stoją w całkowitej sprzeczności z wyznawaną przez nas oraz nasze dziecko wiarą oraz stwarzają duchowe niebezpieczeństwo dla naszego dziecka. Z poważaniem
Nie bój nic! Dynia, to dynia i po chuj drążyć temat. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, chodzi o szmal. Bo to duży biznes, a Caritas nijak nie może się podłączyć.
 
Hmmm... Jedno z ciekawszych przebrań na Halloween.

Ciekawe czasy

Obyś żył w ciekawych czasach – to wbrew pozorom nie życzenia, a chińskie (ponoć) złorzeczenie.
A żyjemy w świecie baaardzo ciekawym! Nie potrafię wybrać najciekawszych wczorajszych newsów… Czy to, że wg. Rzepy znaleziono (rano) ślady nitrogliceryny i trotylu na „smoleńskim tupolewie”, czy też odszczekanie tej wiadomości po południu…
„Pomyliliśmy się pisząc dziś o trotylu i nitroglicerynie. To mogły być te składniki, ale nie musiały" – kaja się redakcja „Rzeczpospolitej" po konferencji Naczelnej Prokuratury. No jasne! To mogły też być siki ciotki Weroniki, ale nie musiały! Tylko kto, do kurwy nędzy, odpowiada za takie upublicznione pierdoły?! Czy te pismaki nie biorą żadnej odpowiedzialności za swoje słowa?! I ich, oby nie! – ewentualne konsekwencje?!
- Zamordowano prezydenta! – krzyczy już lunonauta.
 Uspokaja mnie siła spokoju premiera...
A może najważniejszą wiadomością dnia jest fakt, że następny Bond może być czarny?!
A może jakieś cycki, jakieś aktoreczki? A może wyznanie Nergala, że Doda o mało go nie wykończyła – nerwowo i fizycznie.
Dla mnie bombą dnia jest wiadomość o sprzedaniu przez brazylijską studentkę dziewictwa za ok. 2,5 mln zł (w przeliczeniu). Nooo… Tak trzymać! Oby nie było to dziewictwo „przechodzone”… Zawsze może się zdarzyć królewna Śnieżka po siedmiu skrobankach! A naiwnych nie sieją, sami się rodzą!

Mleduję się na pokładzie

Walę jak gajowy Marucha jajami o sosnę, bez litości, bez miłości!
Piorun w zacierkę, albo szczypiorek! Pizgnęło! Będę się starał, żeby nudno nie było, zaglądajcie raz po raz w moje blogi!
To już niedługo! Ale przygotowania trwają!