Pokazanie
„Anatomii upadku" Anity Gargas wyprodukowanego przez „Gazetę
Polską”, po filmie „Śmierć prezydenta” National Geographic i
późniejsza dyskusja nad przyczynami katastrofy w Smoleńsku,
wpisują się w jakiś dziwny, schizofreniczny ogląd rzeczywistości.
Decyzja
o emisji tych dwóch filmów, jeden po drugim, nie ma nic wspólnego
z obiektywizmem, to po prostu „cykoria” prezesa Baruna. Nie można
zjeść ciasta i mieć ciastka! Oszołomy firmowane przez PiS i
skupione wokół „Gazety Polskiej” ze swoją teorią „zamachu”
mogą się dusić we własnym sosie, publiczna telewizja, ponoć „z
misją”, nie powinna uczestniczyć w tym cyrku. Problem bowiem jest
taki, iż ktoś tu jest chory, dwie wersje nie mogą tak od siebie
odbiegać! Na kilometr tu śmierdzi manipulacją, czyli politycznym
cwaniactwem.
Dokumentalny
film Anity Gargas ma tyle wspólnego z dokumentem, co rozważania
małego Jasia o maszynie do szycia. Przytoczone „naoczne relacje”
świadków katastrofy budzą śmiech i politowanie. Nie od dzisiaj
wiadomo, że każdy widzi to co chce widzieć, a jeśli jeszcze ktoś
mu „pomoże widzieć”, to pozamiatane! Zresztą nie takie rzeczy
my ze szwagrem widzieli po litrze!
W
zasadzie nie ma o czym merytorycznie rozmawiać, gdyż zwolennicy
teorii zamachu są nieprzemakalni. Wierzą w zamach wbrew wszelkim
zasadom logiki. A z wiarą trudno dyskutować. Nawet piramidalne
bzdury głoszone przez zespół Maciarewicza, przyjmowane są jak
prawdy objawione. Prof. Jacek Rońda z
krakowskiej AGH, ekspert zespołu parlamentarnego, zupełnie
odleciał! Jego stwierdzenia typu „samolot nigdy zszedł poniżej
100 m” są na granicy pomroczności jasnej. Zapewnienia o
autentyczności „kupionych” od jakichś tajemniczych sił
dokumentów, są po prostu śmieszne. Momentami jego argumentacja
przypomina badania nad UFO. Byli, widzieli, wiedzą, ale jak
przychodzi do naukowej plemiki – dupa w troki!
Film
Anity Gargas, podobnie jak później niektórzy dyskutanci, zupełnie
pomija jakiekolwiek rzetelne opracowania. Skupia się na udowodnieniu
zaniedbań polskiego rządu. Aluzja do „winnych zamachu” jest tak
przejrzysta i delikatna jak latająca siekiera. Przywołanie
wypowiedzi premiera Tuska czy prezydenta Komorowskiego prawie palcem
na nich wskazuje – to oni! To oni są winni!
Wydaje
się, że cała „teoria zamachu” nie ma na celu ewentualnego
wyjaśnienia wszystkich aspektów katastrofy, a jedynie doraźne
cele polityczne, głównie całkowite podważenie instytucji państwa.
Odezwał
się też Jarosław Kaczyński, z charakterystyczną dla siebie
przenikliwością. W wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie”
stwierdził - „nie ma również wątpliwości co do tego, że
gdyby rzeczywiście (samolot) uderzył w podłoże z taką
prędkością, co do której nie ma sporu - 9 m na sekundę, czyli
tyle, ile przy normalnym lądowaniu - to o żadnym rozpadzie na
tysiące części nie mogło być mowy. Jest nawet wysoce
prawdopodobne, że nawet by nie pękł”. Pogratulować znajomości
praw fizyki!
Apogeum
obchodów trzeciej rocznicy katastrofy przypadnie jutro, ale już w
poniedziałek na Jasnej Górze modlono się
w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. „To byli prawdziwi
bohaterowie, niewahający się przedłożyć dobro wspólne, troskę
o ojczyznę ponad osobiste dobro i dobro swoich rodzin” - mówił
o. Dariusz Cichor. Jak to bohaterstwo się przejawiało – nie
wspomniał!
Premier
tego dnia wybiera się do Nigerii z wizytą gospodarczą. Przed
wylotem złoży kwiaty pod pomnikiem na Powązkach. Uniknie widoku
prawdopodobnych transparentów typu - „Tusk ma krew na rękach"
czy „Komoruski”, które z taką pasją dzierżyli w zeszłym roku
zwolennicy „Gazety Polskiej” i teorii zamachu.
O
dziwo, wobec takich poczynań, dystansuje się Zbigniew Ziobro.
„Solidarna Polska nie będzie uczestniczyć w uroczystościach
organizowanych, czy to przez PO, czy PiS. To upartyjnianie
uroczystości dla własnych celów politycznych. Solidarna Polska
tylko odda część zmarłym. Na mogiłach złożymy kwiaty, będziemy
też uczestniczyć w mszy świętej” - zapowiedział.
Najsmutniejsze
jest to, że tragedia smoleńska zamiast połączyć, Polaków
podzieliła. Ten rów, w zasadzie już przepaść, trudno będzie,
jeśli to w ogóle przy takim zacietrzewieniu możliwe, zasypać. Aż
chce się powiedzieć – Ludzie! Ciszej nad tą trumną! Zginęło 96
osób, o różnych poglądach i różnej orientacji politycznej,
uszanujmy ich pamięć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz