kontakt

czwartek, 20 marca 2014

Obsikany obraz

            Odbiór sztuki niesie z sobą emocje, ale czasem „po bandzie”, szczególnie jeśli odbiorca jest „na dopingu”. 
             36-letnia Amerykanka Carmen Tisch z pewnością przesadziła! Nieco wcześniej zaczęła świętować zakończenie koniec 2011 r. i będąc „pod wpływem”, po polsku mówiąc nawalona jak bombowiec, postanowiła odwiedzić Clyfford Still Museum w Denver. 







             Oglądała obrazy słynnego Clyfforda Stilla, ale jeden z nich „1957-J-No. 2” wyraźnie się jej nie spodobał.
              Długo nie myśląc, swoje zdanie wyraziła dosadnie i jednoznacznie, opuściła spodnie i obsikała warty 30 mln dolców obraz. Została zatrzymana przez policję, a winę zwaliła na sole do kąpieli, po których musiała „dużo pić”. Straty wyceniono na 10 tysięcy dolarów. 

 
            W sądzie szlochała i przepraszała za swoje zachowanie. Zgodziła się też poddać leczeniu z alkoholizmu. Pewnie odniosło to jakiś skutek, gdyż skazało ją tylko na dwa lata w zawieszeniu.




 




1 komentarz:

  1. Bardzo interesujące! - bo jak ona, na dodatek - nawalona, potrafiła obsikać wiszący obraz? - To jest, przynajmniej - dla mnie, wielka zagadka. Przecież obraz nie leżał na podłodze, tylko wisiał. Nawet, gdyby weszła na krzesło, bo chyba drabki jej nikt nie podał, to będąc w stanie nieważkości, dosyć trudno, a nawet niemożliwe jest, żeby kobieta sikała w taki sposób, jak facet. Chyba, że była to kobieta z penisem. To - sorry! I 2 lata w zawieszeniu?! - za zniszczenie obrazu wartego 30tys. dolarów? I jeszcze jedna wątpliwość, a mianowicie - czy ktoś wierzy, że nawalonej kobiecie ( czyt. alkoholiczce ) przyjdzie ochota na oglądanie obrazów w muzeum. Chyba jest to ostatnia rzecz, na którą miałaby ochotę. Coś mi tu śmierdzi! - mówiąc kolokwialnie. A może? - w dzisiejszych czasach, jak widać i słychać, to wszystko jest możliwe.

    OdpowiedzUsuń