kontakt

sobota, 1 marca 2014

Po-rady Marka Siwca

             Spacerując sobie z moim „ochroniarzem”, czyli kundelkiem Romkiem, trafiłem na takie „cuś”. 
             Pierwsza myśl – europoseł Marek Siwiec jest aż takim pesymistą, że szykuje sobie miękkie lądowanie po wyborach? Będzie mi osobiście doradzał?
            A żem młody i do pracy chętny, nie byłbym sobą, gdybym nie zdzwonił. I jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Bo jak poinformowała mnie bardzo miła pani, nie Marek Siwiec, a akcję prowadzą „wyspecjalizowani doradcy”. Marek Siwiec jest jej „lokomotywą” i użycza swoich biur na szkolenia.
           Czyli, jakby nie patrzeć, „chłyt marketingowy”. A już się martwiłem o przyszłość pana europosła!

1 komentarz:

  1. Nie chce mi się nawet, na to - komentarza dawać!

    OdpowiedzUsuń