kontakt

poniedziałek, 10 lutego 2014

Ale świnia!

          Corocznie w miejscowości Yingko na Tajwanie obchodzone jest „Święto świni” .

 
           Organizuje je taoistyczna świątynia Sanhsia Tzushih, a polega najprościej mówiąc, na rytualnym uboju tucznika. Świnie są na siłę dokarmiane, karmę wtłacza się im do pyska, trzymane są w małych kojcach, by nie energii na ruch. Osiągają wagę dziesięć razy większą niż hodowane normalnie. W tym roku rekordowy tucznik osiągnął wagę 936 kg. 




               Rolnik, który wyhoduje najcięższą świnię i wygra konkurs, załapie się na niezłą kasę – uwaga! – wypłacaną w czystym złocie. 
              W finale waży się dziesięć świń, potem dostępują zaszczytu publicznego podcięcia gardła, co ma zapewnić przychylność bogów przez cały rok. 
             „Święto świni” obchodzone na początku nowego roku, ma wielopokoleniową tradycję, ale ostatnio spotyka się z publiczną krytyką ze strony rzeczników praw zwierząt. Wzywają do zaprzestania tych barbarzyńskich praktyk, ale jak na razie bez skutku. Niby jest obietnica zniesienia konkursu do 2017 r. , ale to palcem na wodzie pisane „obiecanki-cacanki”.


1 komentarz:

  1. Biedna świnia! - horror dla niej, przede wszystkim za życia, bo żarcie na siłę, jest mało przyjemne.

    OdpowiedzUsuń