kontakt

wtorek, 7 stycznia 2014

Gangsterzy stulecia nie żyją! Spali na kasie, a zmarli w biedzie

              Pod koniec ubiegłego roku w Londynie, w domu opieki społecznej, zmarł 84-letni zmarł Ronald „Ronnie Biggs, chyba najsłynniejszy gangster ostatniego stulecia. Był członkiem 15-osobowego gangu, który pod wodzą Bruce'a Reynoldsa dokonali w 1963 r. na moście kolejowym niedaleko miejscowości Mentmore w Buckinghamshire, napadu na pociąg pocztowy. Zrabowano 2,6 miliona funtów, co w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze daje ok. 40 mln funtów ( ok. 260 mln zł). Napastnicy nie używali broni palnej, nikt nie zginął, ale uderzony w głowę pałką maszynista Jack Mills nigdy nie odzyskał zdrowia. Określono to napadem stulecia. Właśnie „Ronnie kierował uprowadzonym pociągiem. 
 
            Członkowie gangu zostali złapani przez policję i osadzeni w więzieniu. Po 15 miesiącach Reynolds i Ronnie Biggs uciekli z więzienia do Brazylii. Biggs został w 1974 roku odnaleziony przez brytyjską policję, ale nie doszło do ekstradycji, gdyż brazylijskie prawo nie zezwala na ekstradycję rodziców obywatela brazylijskiego (brazylijska przyjaciółka Biggsa była wtedy z nim w ciąży). 







 
            „Ronnie bawił się dobrze! Podczas amerykańskiej trasy zespołu Sex Pistols nagrał z nimi piosenkę „No One Is Innocent, brał udział w produkcji kilku innych, a także zaśpiewał w piosence „Carnival In Rio (Punk Was)" niemieckiego punkrockowego zespołu Die Toten Hosen.
             Po 36 latach, w 2001 r. Biggs dobrowolnie powrócił z rodziną do Wielkiej Brytanii i natychmiast został osadzony w więzieniu. Skazano go na 30 lat. Wrócił ze względu na stan zdrowia, miał trzy udary mózgu, pierwszy wieku 70 lat. Nie stać go było na leczenie w Brazylii, gdyż był dokładnie spłukany! 






               7 sierpnia 2009 roku został zwolniony z wiezienia ze względu na zły stan zdrowia. W 2011 r. przeszedł czwarty udar.
               Bruce Reynolds pięć lat się ukrywał, wrócił do Wielkiej Brytanii i wpadł. W zabawie dorównywał Boggsowi! Po złapaniu skazano go na 25 lat .Został zwolniony w 1978 r. Nikt go nigdzie nie chciał zatrudnić, ani legalnie, ani nielegalnie. Biedował, zdany był na pomoc społeczną. Zmarł w tym roku, w lutym, w wieku 81 lat.
             Obydwaj sprzedawali swoje książkowe wspomnienia, zajmowali się różnymi „interesami, szczególnie „Ronnie, który pracował jako stolarz, sprzedawał koszulki, pozował do zdjęć z turystami itp.
            Moim zdaniem Biggs i Reynolds coś kombinują! Czyżby jakiś napad po drugiej stronie lustra?
A propos... Zrabowanych pieniędzy nigdy nie odzyskano.







1 komentarz:

  1. No cóż! - dosyć późno, ale lepsze to, niż nigdy." Zrabowanych pieniędzy nigdy nie odzyskano." - A, jakim cudem, miano je odzyskać? - przecież przepuścili je w Brazylii! " Po 15 miesiącach Reynolds i Ronnie Biggs uciekli z więzienia do Brazylii." - ktoś im w tym pomógł i, to, za ogromne pieniądze!

    OdpowiedzUsuń