Zgodnie z 12-letnią „nową świecką
tradycją” tradycją odbył się Międzynarodowy Dzień Jazdy
Metrem Bez Spodni. Po raz pierwszy akcję zorganizowano w 2002 r. w
Nowym Jorku, a inicjatorem przedsięwzięcia była grupa Improve
Everywhere. W gaciach przejechało się 7 osób.
„Święto” przypada zawsze w drugą
niedzielę stycznia. W tym roku udział w imprezie wzięło tam kilka
tysięcy mieszkańców, a na całym świecie uczestnictwo
zadeklarowało ponad 60 miast na całym świecie. Fanów przejazdu
metrem w samych gaciach liczyć można na dziesiątki tysięcy.
Po raz szósty do akcji „No Pants
Subway Ride” przyłączyła się Warszawa. Metrem w „niewymownych”
przejechało się około 300 osób. A to reminiscencje z innych
miast.
Berlin
Bruksela
Chicago
Hongkong
Kijów
Londyn
Nowy Jork
Paryż
Pekin
Sydney
Waszyngton
Celem akcji, jak podkreślają
organizatorzy, jest poprawienie humoru podróżujących i wywołanie
na ich twarzach uśmiechu. Portki, oczywiście, schowane są w
torbach i zakładane po wyjściu z metra. Impreza początkowo jako
typowo „jajcarska” rozrosła się przez pączkowanie i dorobiono
do niej „ideologię”. Nic to, że trochę zimno, nic to, że
cellulitis czy owłosione męskie giczałki – gacie górą! Bez
wątpienia jednym z najciekawszych efektów przedsięwzięcia jest
przegląd „gaciowej mody”. Wymięte bokserki rywalizują z
koronkowymi stringami, majtki w kwiatki z siermiężnymi bermudami.
Jak
by nie patrzeć, jest to przedsięwzięcie wpisujące się kontekstem
w działania seksistowskie. Spodnie są atrybutem typowo męskim,
więc łączenie tego z kobietami jest jedną wielką pomyłką i
prowokacją. Zakłada się jakby „z góry”, że kobiety TEŻ i
TYLKO chodzą w spodniach! Co mają zdejmować jeśli są w
sukienkach?! Organizację feministyczne powinny podnieść wielkie
larum i zaprotestować przeciw takiemu łamaniu praw kobiet do
równouprawnienia w „akcyjności”. Odpowiednia nazwa chyba
powinna być taka: Międzynarodowy Dzień Jazdy Metrem w Gaciach”!
Święto
powoli i tak jest zawłaszczane przez kobiety, które epatują
koronkami i stringami. Jeśli budzą uśmiech to lubieżny, męskich
szowinistycznych świń. A przecież mają swoje święto – Dzień
Bez Biustonosza!
Od
spodni – wara!
Ale się uśmiałam! - fajne widoki! Brawo za odwagę! - Już widzę Ciebie, w czerwonych bokserkach, które dałam Ci po choinkę! " Od spodni – wara! "? - bądź konsekwentny! - cyt. " Odpowiednia nazwa chyba powinna być taka: Międzynarodowy Dzień Jazdy Metrem w Gaciach! " - czyli?! - od gaci wara! To niech faceci w proteście, chodzą w biustonoszach, i - GITARA!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń