kontakt

wtorek, 21 stycznia 2014

Sroga zima - mróz, śnieg, zawieruchy - po prostu kataklizm!

            Poniedziałkowa wypowiedź pani wicepremier oraz jednocześnie minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej w „Faktach po Faktach”, zasługuje na wpisanie złotymi głoskami w osiągnięcia logiki i retoryki. „Sorry, ale taki mamy klimat!” - ano mamy, więc tylko siąść i płakać!
               Dla przypomnienia pani minister - tylko w poniedziałek z powodu trudnych warunków pogodowych opóźnienia miało multum pociągów. PKP przekazało, że wszystko z powodu „oblodzenia sieci trakcyjnej w 57 miejscach w całej Polsce, wskutek czego 82 składy odnotowały opóźnienia przekraczające 60 minut”. 60 minut?!
             Kontakt24 informował o rekordowym opóźnieniu wynoszącym ponad 1100 minut, jakie odnotowały pociągi relacji Warszawa - Jelenia Góra i Gdynia – Wrocław. To jednak nie jest rekord.
Przypadkiem „po bandzie” był pociąg, który wyjechał z Gdańska o godz. 22.00 w niedzielę, a miał być we Wrocławiu po 6. rano w poniedziałek. Utknął po drodze i po 19.00 (w poniedziałek!) podróżnych zabrały autokary. Wychodzi 1260 minut opóźnienia! Drogi autokarami nie liczę!

1 komentarz: