Nie ma
lekko, śmierć czeka każdego. Co by nie mówić, każdy chciałby
żyć długo i szczęśliwe, a odejść z tego świata jakoś
bezboleśnie i w miarę „normalnie”. Znane są przypadki
„dziwnych” śmierci. A to z przejedzenia (o przepiciu nie
wspominając), a to w czasie seksu, czy nawet głupio jak Ajschylos.
Według legendy zginął, gdy orłosęp brodaty zrzucił na jego łysą
głowę żółwia sądząc, że to kamień, na którym można
rozłupać skorupę. Można również umrzeć z powodu własnej
głupoty, za co zresztą przyznawane są coroczne „pośmiertne”
nagrody Darwina. Upamiętniają osoby, które przyczyniły się do
przetrwania naszego gatunku w długiej skali czasowej, eliminując
swoje geny z puli genów ludzkości w nadzwyczaj idiotyczny sposób.
Niektórzy
jednak mieli po prostu niezwykłego, kosmicznego pecha.Oto przykłady, zaledwie z kilku lat.
2004
r. Niezidentyfikowana kobieta z Tajwanu zmarła od zatrucia
alkoholem, po zanurzeniu przez dwanaście godzin w wannie wypełnionej
40% etanolem. Miała w krwi 13,5 promila. Hmmm... Polacy i Rosjanie z
taką „fazą” nie dość, że przeżywają, to „mają się
dobrze”. Ponoć Tajwanka chciała uchronić się epidemii SARS
(choroba płuc). Pikno śmierć! - jak mówił Kwiczoł z „Janosika”.
2005
r.Kenneth Pinyan z Seattle, Washington , zmarł w wyniku ostrego
zapalenia otrzewnej po … stosunku analnym z ogierem. Sprawa
doprowadziła do kryminalizacji bestialstwa w stanie Waszyngton.
Takie „miłości” znane były już 3 tysiące lat temu!
2006
r. Telewizja nie dość, że kłamie, to jeszcze zabija!
38-letnia Mariesa Weber w New Port Richey (Floryda), próbowała
poprawić wtyczkę telewizora i wlazła na stół. Cosik jej nie
wyszło, bo spadła głową w dół i zaklinowała się za masywnym
regałem. Znaleziono ją po dwunastu dniach martwą, gdyż w
konsekwencji się udusiła. Paradoksem jest fakt, ze wcale „puszysta”
nie była! Mierzyła 159 cm, ważyła 45 kg.
2007
r. 24-letni Humberto Hernandez mieszkający w Oakland
(Kalifornia) spacerował razem z żoną, kiedy w przejeżdżającym
obok fordzie strzeliła opona. Samochód zniosło na chodnik i walnął
w 100 kg hydrant, który poszybował w powietrzu. Trafił głowę
Hernandeza, zabijając go na miejscu.
2007
r. Jennifer Strange, 28-letnia kobieta z Sacramento w Kalifornii,
zmarła od zatrucia, starając się wygrać konsolę Nintendo Wii w
konkursie radia KDND. Polegał on na wypiciu jak największej ilości
wody bez odwiedzenia kibelka. No i sobie nie pograła... Ale, ale!
Rodzina Strange otrzymała 16,5 miliona dolarów odszkodowania.
2008
r. 6-letnią Abigail Taylor rodzice zabrali na jedno z pól
golfowych w Minnesocie. Dodatkową atrakcją był tam basen, a
Abigail uwielbiała się „pluskać”. Wychodząc z basenu
dziewczynka poślizgnęła się i upadła tyłkiem na
niezabezpieczony wlot rury systemu, którym odprowadzano wodę ze
zbiornika. Na nieszczęście system działał i wyssał z dziecka
przez odbyt ok. 6,5 jelita cienkiego. Uszkodzona została również
wątroba i trzustka. Mimo natychmiastowej pomocy i potrójnego
przeszczepu, Abigail Taylor zmarła. 9 miesięcy później.
Nie był
to jedyny taki wypadek. To samo zdarzyło się wcześniej, w
Karolinie Północnej (1993 r.). W obu wypadkach system odprowadzania
wody przygotowywała ta sama firma.
2007
r. Pam Weaver została zabita przez dziesięciomiesięcznego
wielbłąda, ofiarowanego jej na 60. urodziny. Jechała na nim, ten
ją zrzucił, przydusił swoim ciałem i próbował uprawiać z nią
seks. Rzecz miała miejsce w Australii, w pobliżu Brisbane.
2012
r. Erica Marshall, 28-letni brytyjski lekarz weterynarii, zginęła
w pobliżu Ocala na Florydzie. Koń, którego leczyła w komorze
hiperbarycznej, kopnął w ścianę, krzesząc iskry z podków i
nastąpiła eksplozja. Zginęła Erica, koń również.
2012
r. Edward Archbold, 32-letni mężczyzna z West Palm Beach na
Florydzie , zmarł po wygraniu konkursu jedzenia karaluchów.
Przyczyna śmierci została określona jako przypadkowe zadławienie
„częściami ciała stawonogów".
2013
r. 58-letni Denver St Clair z Oklahoma City został uduszony gumą
od gaci. Było to wynikiem „nerwów” jego 33-letniego pasierba
podczas popijawy przed Bożym Narodzeniem, gdy ojczym zaczął źle
mówić o jego matce. Zastosował mu tzw. „Atomic Wedgie”,
„dowcip” bardzo popularny wśród amerykańskich nastolatków.
Naciągnął mu gacie na głowę i … Denver St Clair się udusił.
Jednym słowem, nie trzeba uprawiać, ekstremalnych sportów, żeby się narazić - KOSTUSZE!
OdpowiedzUsuń