kontakt

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Niewolnik seksualny fryzjerki i trzygodzinny orgazm

            Pecha miał 32-letni Wiktor Jasinski, który próbował obrabować salon fryzjerski w niewielkiej miejscowości Mieszczowsk (Rosja). Napad miał miejsce około godziny 17.00, gdy w salonie przebywały klientki. Bandyta wymachując bronią kazał wszystkim położyć się na podłodze i zażądał zawartości kasy. 
 
             Właścicielka zakładu, 28-letnia Olga Zajec, posiadaczka czarnego pasa w karate, nie miała problemu z obezwładnieniem napastnika. Zawiązała go przewodem od suszarki, zakneblowała i zawlekła na zaplecze i przewiązała do kaloryfera. Pracownicom i klientkom powiedziała, że policja jest już w drodze, że nie ma się czym przejmować.
Przetrzymywała go przez trzy dni, „kilak razy wykorzystując seksualnie”. Aby gościu zupełnie nie „padł”, karmiła go Viagrą. Gdy go wypuściła, Wiktor Jasinski poszedł do szpitala „na obdukcję”, a potem ze skargą na policję. Oboje aresztowano.
            Olga była oburzona „niewdzięcznością” gostka, nazwala go wręcz kretynem. „Kupiłam mu nowe dżinsy, dałam jedzenie i picie, dostał też tysiąc rubli" – zeznała.

               Nieco inaczej poluzowały się śrubki w głowie kobiety o imieniu Liz, w Seattle (USA). Jeśli Olgę określić by można jako „seksualnie niespełnioną”, to Liz jako „przepełnioną”. Jej orgazm po stosunku trwał trzy godziny. Zdesperowany partner próbował ją „ratować” lampką wina, bawił rozmową, na próżno! W konsekwencji kobieta trafiła do szpitala, gdzie jakoś udzielono jej pomocy.
            Reasumując, można chyba powiedzieć, że każda przesada jest niezdrowa. W jedną i drugą stronę.


1 komentarz:

  1. " Reasumując, można chyba powiedzieć, że każda przesada jest niezdrowa. W jedną i drugą stronę. ' -
    Zgadzam się!

    OdpowiedzUsuń