Każda sobota jest wielka, ale ta chyba
„największa”! Powoli trzeba trenować przed świętami, a jako
„wprawka” nie ma nic lepszego jak browar! No, najwyżej dwa albo
siedem!
A że browarek może być „święty”
świadczy buddyjska świątynia Wat Pa Maha Chedi Kaew, znana także
jako Wat Lan Kuad lub „świątyni miliona butelek”. Znajduje się
około 400 km na północny wschód od Bangkoku, w mieście Khun
Han, w prowincji Sisaket, w pobliżu granicy z Kambodżą. Zbudowana
została przez mnichów z butelek po heinekenie (zielone) i Chang
Beer (brązowe).
Z butelek zbudowane jest wszystko –
poczynając od krematorium, przez wieżę ciśnień i pomieszczenia,
a skończywszy na kibelku. Wykorzystano również kapsle, z nich
zrobione są mozaiki, głównie Buddy.
„Materiały budowlane” znosili
miejscowi mieszkańcy, a budowa ruszyła w 1984 r. Picie piwa w
buddyzmie jest grzechem, ale rezydujący w świątyni mnisi wręcz
zachęcają do dostarczania „świeżego” tworzywa, z którego
ciągle powstają nowe struktury.
Ocenia
się, ze na budowę świątyni zużyto już ponad 1,5 miliona
butelek. Co by nie mówić, dobry pomysł na recykling! Na ulicach
Khun Han butelki nie uświadczysz! Przeniosło to się też na inne
śmieci. Mieszkańcy Khun Han stali się prawdziwymi ekologami. A
ponoć miasto było niesamowicie zaśmiecone.
BRAWO!!! - za pomysł. Bo ludzie będą zawsze pić, a przynajmniej jest, jakaś z tego korzyść. A jak to pięknie i starannie - wykonane.
OdpowiedzUsuń