kontakt

środa, 17 kwietnia 2013

Działki na cenzurowanym, czyli skok na kasę

            Solą w oku niektórych posłów, ale wydaje się, że również rządu, są pracownicze ogródki działkowe. No bo jak to? Warzywka sobie hodują, owoce pod nogi im spadają, słoneczko świeci, wiaterek chłodzi… I to za friko! Państwo z tego nic nie ma! A przecież market można by tam postawić, haracz ściągać i kasa jest!
            Nie ma tak dobrze! Platforma szykuje kolejny skok na dużą kasę, bardzo dużą. W sejmowej szufladzie leży projekt grupy posłów z Stanisławem Huskowskim (PO) na czele, pod pięknym hasłem „Oddajmy działki działkowcom”. Taaak… Tylko, że politycy PO chcą zlikwidować Polski Związek Działkowców, zrzeszający 4948 rodzinnych ogrodów działkowych, z których korzysta około 4 000 000 osób. Jest to jedyna organizacją, która działkowców broni i dba o ich interesy, więc żeby zachamęcić, trzeba ją uziemić. A potem ziemię (ok. 43,5 tys. ha) mają przejąć samorządy. Dalszy ciąg jest posty jak konstrukcja cepa – wysoka dzierżawa albo wręcz wywłaszczenie działkowców. No i oczywiście będzie ją można będzie sprzedać za dużą kasę, gdyż często ogródki działkowe znajdują się w bardzo intratnych miejscach. Nawet w centrum dużych miast.
          Gra idzie o setki miliardów złotych!
          Jakby tego było mało, jeśli ustawa wejdzie w życie, to Skarb Państwa przejmie również środki pieniężne zgromadzone na kontach funduszu ogrodowego, czyli składki działkowców. Projekt PO nie gwarantuje żadnych odszkodowań czy to za altanę, czy to drzewa. Otwiera natomiast wiele furtek, by działkowców zrobić w konia i działki im po prostu odebrać.
           Przymiarki do ustawy trwają już kilka lat, działkowcy protestują, sprawa cichnie, potem znowu wraca. 
  Działkowcy napisali obywatelski projekt ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych i zamiast wymaganych 100 000 podpisów zebrali ich 924 801. Gwarantuje on właścicielom działek zachowanie prawa do działki, pełną swobodę zrzeszania czy zachowanie własności majątku na działce. Popiera to jedynie Ruch Palikota, PO i PiS są wyjątkowo zgodni – przeciw! PSL jak zwykle chowa głowę w piasek – niby są za projektem obywatelskim, ale jakby co, zagłosują jak PO. Wytłumaczenia będzie – koalicja zobowiązuje! My chcieli dobrze!
             Żaden poseł działkowców nie poparł, mają ważniejsze sprawy na głowie - jak załapać się na wycieczkę za państwowe pieniądze? Może być Galapagos!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz