Urząd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów zakwestionował praktyki serwisu Pobieraczek, który
oferował dostęp do płatnych plików. Na firmowej stronie dalej
można przeczytać, że przez 10 dni korzystanie z serwisu jest
bezpłatne. Potem trzeba wybulić 94,80 zł. Problem w tym, że
regulamin mówi, iż sama rejestracja jest zawarciem umowy. Klient
dowiaduje się o tym z maila, który przychodzi po tych 10 dniach.
Zgodnie z prawem, internauta powinien wcześniej dostać maila z
informacją, że może się wycofać z umowy w ciągu 10 dni (tych
bezpłatnych).
Większość problemów z
Pobieraczkiem mają osoby, które nigdy nie korzystały z serwisu, a
jedynie się zarejestrowały. Jest małe światełko dla tych, którzy
dali się zrobić w konia. Zgodnie z ustawą z 2 marca 2000 roku o
ochronie niektórych praw konsumentów, jeśli przedsiębiorca nie
poinformuje nas o takim prawie, czas, w którym możemy odstąpić od
umowy, wydłuża się do 3 miesięcy.
Pobieraczek wysłał setki maili,
strasząc nawet procesami sądowymi, jeśli zarejestrowani
użytkownicy nie wyskoczą z kasy. Wielu spanikowało i zapłaciło.
Z drugiej strony regulaminy trzeba dokładnie czytać, haki wyłowić.
A co z tymi, którzy nie zapłacili, a minęło ponad 3 miesiące?
Trudno powiedzieć, jak by się skończyła sądowa przepychanka. W
końcu jest to ewidentne naciąganie ludzi i można mieć nadzieję,
że poszło by po myśli nabitych w butelkę.
Wielu internautów wypowiedziało wojnę
Pobieraczkowi i skończyło to się to (chyba) zwycięstwem. W
grudniu serwis, którego właścicielem jest firma Eller Service,
niby zakończył działalność. Niby, bo stronka dalej wisi w necie,
tylko już bez możliwości rejestracji.
Liczne skargi spowodowały, że
sprawą zajął się UOKiK, który nałożył na firmę Eller Service
z Gdańska karę prawie 240 tys. złotych. Ma ona również zmienić
sposób zachęcania do założenia konta oraz opublikować decyzję
Urzędu na swojej stronie, na okres 6 miesięcy. Szykuje się również
pozew zbiorowy internautów przeciw Pobieraczkowi.
Tak naprawdę nie wiadomo, czy
Pobieraczek działa, czy nie. Nie było podstaw prawnych, aby wydać
decyzję o całkowitym zamknięciu serwisu. Tako rzecze sąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz