kontakt

piątek, 12 kwietnia 2013

Spuść wodę - WC trochę śmierdzi!

            Ostatnio intelektem znów błysnął Wojciech Cejrowski, który na okładce tygodnika „Do Rzeczy” stwierdził, że „mógłby być prezydentem”, ale gdyby miał władzę absolutną jak prezydent USA. Bardziej jednak kręci go ewentualne bycie królem.
Nie ukrywa, jakie to pomysły wtedy wcielił by w życie! Tak więc katolicyzm byłby religią państwową, każdy będzie mógł jeździć samochodem „na podwójnym gazie”, byle prosto i nosić ze sobą nabitą broń, również maszynową oraz „siać kulami na lewo i prawo”.
            Naczelny katol III RP (sam siebie tak nazywa) martwił się, że nowym papieżem może zostać „Murzyn z Afryki”. Jak sam twierdzi, trudno było by mu to zaakceptować. 
             WC uważa, że katolicy powinni jak dawniej płacić dziesięcinę na Kościół. Jako przykład podaje Dolly Parton, piosenkarkę country. Swoje pięć minut ma już za sobą, media bardziej teraz zajmują się jej cyckami, niż muzyka. A to je zwiększy, to zmniejszy i jest na topie! Jej dochody sięgają milionów dolarów, oddawanie baptystom 10% to w kij dmuchał!
              Poglądy WC są znane, często budziły kontrowersje. Tak naprawdę nie wiadomo, czy WC robi sobie jaja, czy traktuje to poważnie.
              Jeżeli można zgodzić się z postulatem likwidacji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (choć z rożnych powodów), to ekskomunika księdza Bonieckiego za zdjęcie z Nergalem, ociera się o paranoję. W tym kontekście autorytatywne stwierdzenie - w Smoleńsku był zamach! - jest czymś normalnym dla WC.
Radykalizm WC nieco blednie przy języku autorów „Warszawskiej Gazety”. „Jedno mi tylko chodzi po głowie, to strzelić go w ten kapelusz w taki sposób, żeby mu wypadła sztuczna szczęka. Albo jeszcze gorzej - żeby nagle do niego podszedł jakiś lokalny pies i się na niego wyszczał". Te eleganckie słowa odnoszą się do ministra Zdrojewskiego. Takich kwiatków w „WG”znaleźć można więcej. Wystarczą same tytuły, resztę można sobie darować - „Czas łotrów i szubrawców”, „Kariera Tuska na trupach Smoleńska”, „Szczury z PO uciekają do ścieku Palikota” czy „Bolszewia na Czerskiej” (przy tej ulicy znajduje się siedziba „Gazety Wyborczej”.
             Aż chce się krzyknąć – kultury, kurwa, kultury!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz