kontakt

piątek, 23 sierpnia 2013

Chłopy sikają na siedząco

            Wyspa Wogeo (wubrzeż Papui – Nowej Gwinei) została odkryta przez holenderskich żeglarzy Jacoba Le Maire i Willema Schouten w 1616 r. Regularne kontakty z Europejczykami zaczęły się jednak dopiero pod koniec 1800 r. Handlowcy i agenci rządowi z Nowej Gwinei, na wyspie rekrutowali pracowników do pracy plantacji.
           Miejscowa - męska ludność - hołduje dość dziwnemu i ekstremalnemu zwyczajowi, fachowo zwanemu subincision. Polega on na nacięciu wacka wzdłuż ceki moczowej. Nacięcie może być jedno (od spodu), albo dwa (po bokach). Szczelina może mieć różną długość. Po takim czymś chłopy sikają na siedząco, są też kłopoty z zapłodnieniem partnerki. Czasem wstawiają sobie „protezy” w postaci rurki. 
             Subincision tradycyjnie stosuje się na całym świecie, zwłaszcza w Australii , ale także w Afryce , Ameryce Południowej i Polinezji i Melanezji. Często jest to rytuał przejścia do pełnoletności. Są również koncepcje mówiące, iż ma to być odpowiednik menstruacji u kobiet, co niby powoduje „oczyszczenie” całego organizmu.
            Etnografowie jednoznacznie nie wypowiadają się o korzeniach takiego zwyczaju.
Co ciekawe, taka praktyka stała się „modna” w zachodnim świecie. Ponoć stymuluje doznania seksualne. Z drugiej strony, ponoć wacek wtedy „ładnie” wygląda.



 

1 komentarz:

  1. Ładnie wygląda i już nie ponoć, ale na pewno - deska od WC jest sucha.

    OdpowiedzUsuń