kontakt

niedziela, 18 sierpnia 2013

Co kręci kobiety?

              Zdecydowana większość z nich (tych kumatych) odpowie, że intelekt. A że z intelektem po ulicy się nie chodzi, dobrze jak by był brunetem powyżej 180 cm wzrostu, miał „męski głos i ani grama tłuszczu”. Gruby portfel jest jak najbardziej wskazany, a na podziemnym parkingu w apartamentowcu BMW. Może też być Porsche. 
               Ten portfel musi się łatwo otwierać, bo jak mawiała Marylin Monroe – pieniądze szczęścia nie dają, ale kupowanie, tak. 
               Stąd też nie powinno dziwić 150 par „odlotowych” butów na każdą okazję czy 61 sukienek, różniących się niezauważalnym dla mężczyzn odcieniem. 
               Tak więc pierwszym elementem – sine qua non – wspólnego gniazdka jest pojemna szafa.
Z tego grona wyłączone są szlaufy, czyli galerianki, typowe blachary i cichodajki. Tym chodzi wyłącznie o jasno sprecyzowaną „miłość”. W niektórych przypadkach przypadkach wystarczy doładowanie telefonu za 25 zł i włączają ssanie.
              Kobieta patrzy na świat „rozwojowo”, a że energię do zmieniania rzeczywistości ma niespożytą, zmienia i zmienia. Tylko jak kwiat, musi mieć odpowiednie warunki „do rozkwitnięcia”. Potrafi czekać na życiodajny deszcz, a jak już się dorwie do „możliwości”, nie ma zmiłuj! Dwa razy dziennie przestawia meble w pokoju, a w międzyczasie trzy razy zmienia fryzurę, kombinując, w której jej bardziej „do twarzy”. 
                Jest tak zapracowana sprzątaniem i innymi domowymi pracami, że na prawdziwą robotę nie ma czasu. Oczywiście, z chęcią do pracy pójdzie, by coś do wspólnej kasy dorzucić (czyli na własne potrzeby), ale... Po pierwsze primo – interesuje ją posada od prezesa korporacji wzwyż, po drugie primo – jak pójdę do pracy, kto zadba o dom? Trzeba zatrudnić gosposię, więc drogi mężu – musisz więcej zarabiać! Staraj się! Weź nadgodziny, jakieś boki...
              Warto się starać! Nagrodą jest pięciominutowe dymanko raz w tygodniu, w pozycji „na misjonarza”. Ale i tak jakby „z łaski”.
               Są też „normalne” kobiety, ale na wymarciu.



1 komentarz:

  1. " Jest tak zapracowana sprzątaniem i innymi domowymi pracami, że na prawdziwą robotę nie ma czasu. " - ???!!! - to jest prawdziwa robota i na dodatek - BEZPŁATNA!!! A myślałam - do któregoś momentu, tego wpisu, że napiszę o swoim szczęściu, bo mam - inteligentnego. Nooo! - trudno, bo oprócz inteligencji, ma jeszcze przypadłość, która zwie się - MIZOGINIZM!!!

    OdpowiedzUsuń