kontakt

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Emeryci! POpierajcie rząd czynem – umierajcie przed terminem!

            Nie od dzisiaj wiadomo, że jedynie pewne dochody państwa to łupienie najuboższych, czyli emerytów i rencistów. Wyjścia nie mają – podatki się im ściągnie tak czy siak i po zawodach! Po drodze zmieni się przepisy przyznawania rent i emerytur, zapewniając o ich „lepszości” i niech działają nawet wstecz! Ten proceder zapoczątkował w latach 90. Leszek Miller, ówczesny minister pracy i polityki socjalnej. Przed nim nikt nie odważył się grzebać w rentach i emeryturach, tym bardziej zmieniając przepisy z opcją „wstecz”.
Kryterium ulicznego nie będzie, gdyż dziadkom, babciom i kalekom poruszać się trudno, a wymachiwać zaciśniętymi pięściami, jeszcze trudniej. Kule jakoś przytrzymać trzeba… Opieka medyczna jaka jest każdy widzi, więc jest szansa na zmniejszenie liczy biorców świadczeń z ZUS.
Przeciętna emerytura w 2012 r. wyniosła 1888,40 zł, a otrzymuje je 4,97 mln osób. No ale ze średnią to jest tak, ze średnia temperatura zdrowego człowieka i nieboszczyka wynosi 18,3˚C. 
Wysokość świadczeń różni się dość zasadniczo w zależności od miejsca zamieszkania. Najwyższe świadczenia pobierają emeryci i renciści w województwie śląskim (ponad 2200 zł), a najniższe z województwa podkarpackiego (1600 zł), podlaskiego i lubelskiego. Różnice sięgają nawet ponad 600 złotych!
Najwyższy odsetek (12,6%) emerytów i rencistów, którymi „opiekuje” się ZUS, pobiera świadczenia w wysokości 1400,00 – 1600,00 zł. W tym 73,3% to są emeryci, 6,7% renciści niezdolni do pracy i 20% przypada na renty rodzinne.
Średnia to średnia, niektórzy dostają mniej, niektórzy więcej. Najniższe świadczenia między 500 – 700 zł. pobiera 2,7% beneficjentów ZUS. Z tego 19,8% przypada na emerytury, a reszta, czyli 80,2% na renty.
Na drugim biegunie są najbogatsi, czyli ci pobierający ponad 4.000 zł. Jest ich 2,1%, niby niedużo, ale… Najwyższa emerytura wypłacana przez ZUS wynosi 13.907 zł i 71 gr. Kto ma tyle? Tajemnica! W tej najbogatszej grupie 77,0% przypada na emerytury, 21,3% na renty i 1,7% na renty rodzinne.
Renty rodzinne pobiera zdecydowanie większa ilość kobiet (92,3%), niż mężczyzn (7,7%). Dla nich jest to często rozwiązanie lepsze od własnej emerytury czy renty. Te świadczenia dla kobiet są bardzo niskie. 
Średnio „męska” emerytura wynosi 1.794,05 zł i pobiera ją 120,2 tys. mężczyzn.
Wśród pań dominowała wysokość emerytury 1.325,90 zł., a pobiera ją przez 260,1 tys. kobiet.
Trudno przy takich liczbach nie wspomnieć o premiach dla osób pracujących w kancelarii prezydenta. W 2012 roku wydała ona na premie „zaledwie” 2,4 miliona złotych.
W kancelarii Donalda Tuska na nagrody i premie tylko w tym roku poszło już 853 136 zł. Otrzymało je 392 podwładnych szefa rządu. Oznacza to, że każdy nagrodzony dostał średnio 2176 zł.
Tylko w pierwszym półroczu na premie dla urzędników ministerialnych poszło 19,8 miliona złotych! Niechlubnym rekordzistą w rozdawnictwie jest szef resortu rolnictwa. Nagrodzeni przez niego urzędnicy dostali średnio po 3673,1 zł.
Posłowie też sobie krzywdy nie dadzą zrobić. Pensja jak trzy średnie krajowe, do tego dieta, dodatek za sejmową komisję i na utrzymanie biura. Takie dochody ma każdy poseł. Miesięcznie wychodzi około 24 tys. zł. Ale to dla wielu za mało, więc jakoś próbują przepchnąć zakamuflowane podwyżki uposażeń.
          Taak… Jak zwykle punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Są równi i równiejsi.
 



         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz