kontakt

piątek, 11 stycznia 2013

Ręka, noga mózg na ścianie!

             Damski bokser Jean-Claude Van Damme, chyba ma już za sobą okres ekranowej świetności. Kilogramy wciągniętej koki i litry mocnych trunków pewnie zrobiły swoje. Leczenie dwubiegunowej psychozy maniakalno-depresyjnej też było nie bez powodu.
             Czasem mięśniaki za wszelką cenę chcę błysnąć intelektem, bogatym wnętrzem i „sercem”. Skutki są najczęściej opłakane. Oto kilka „złotych myśli” ekranowego zabijaki. Komentarze są zbyteczne, ale niekiedy nie mogłem się powstrzymać!
           Ciastko nie ma duszy, to tylko ciastko. Ale wcześniej było mlekiem i jajkami. A w jajkach drzemie potencjał życia.
            Kocham zwierzęta. Mam dziewięć psów i kotka. Największy orgazm - nie w sensie seksualnym - mam, kiedy spaceruję z psami po plaży.
             Moja ostatnia walka odbyła się ponad 20 lat temu. Nie jestem wojownikiem, jestem kochankiem. Jeśli ktoś będzie o mnie źle mówił, odejdę. Ale jeśli koleś jak Steven Seagal uderzy mnie, uderzę go dwa razy mocniej. Życie jest pełne przemocy.
            A propos tej wypowiedzi... Kiedyś ponoć ścięli się na przyjęciu u Sylwka Stallone. Van Damme chciał wyjść na solo, Seagal się wycofał.
            Moja żona nie jest moją najlepszą partnerką seksualną, ale potrafi zajmować się domem.
            Kiedy idę przez salon od kominka do okna zajmuje mi to 10 sekund, ale ptakowi zajmuje to sekundę, a tlenowi zero sekund!
            Jestem zafascynowany powietrzem. Jeśli usuniesz powietrze z nieba, wszystkie ptaki spadną na ziemię. I wszystkie samoloty też.
           W filmie akcji grasz akcją. W filmie dramatycznym grasz dramatem.
           Naprawdę wierzę, że niemożliwe jest, abym zrobił zły film. Nooo... Co za skromność!
          W roku 3000 ludzie będą mówili falami dźwiękowymi. Nie myślcie, że zwariowałem, wieloryby tak robią. Delfiny też.
         
          Teraz dwa kwiatki do kożucha!

          Jestem jednym z najbardziej wrażliwych ludzi na Ziemi - i ja to wiem. Dżezus!
          Powietrze jest piękne, chociaż nie można go zobaczyć. Jest miękkie, chociaż nie można go dotknąć.      
          Powietrze jest trochę jak mój mózg.
          Trochę się zgadzam – jest miękkie jak jego mózg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz