Adam Darski, czyli Nergal, wokalista
zespołu Behemoth, znowu stanie przed sądem, za podarcie Biblii na
jednym z koncertów. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił bowiem wyrok
sprzed dwóch lat, uniewinniający muzyka.
Doniesienie do prokuratury o obrazie
uczuć religijnych, złożyło kilku pomorskich posłów PiS oraz
Ryszard Nowak, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed
Sektami i Przemocą. Oczywiście nie byli na koncercie, ale twierdzą,
że obejrzeli film z klubu „Ucho” w internecie. Czyli –
wiewiórki doniosły.
Podstawą wznowienia procesu Darskiego
jest stanowisko Sądu Najwyższego, do którego o ekspertyzę
wystąpił gdański sąd. Trzy miesiące temu uznał, że
„przestępstwo obrazy uczuć religijnych popełnia nie tylko ten,
kto chce go dokonać, ale także ten, kto ma świadomość, że może
do niego dojść”.
Pięknie! Czyli z ichniego na nasze –
skąd mam wiedzieć, że coś kogoś obrazi? A jeśli czyjeś
„uczucia religijne” obraża naga baba? Nawet nie naga, ale baba!
Zakuć je w kwefy i czadory? Są już tacy! A jeśli moje uczucia
obraża inteligencja Ryszarda Nowaka? Z przekonań jestem
agnostykiem, ale na użytek tego łowcy sekt, mogę zostać wyznawcą
Dobrego czy Złego Mzibu i moje „uczucia religijne” będzie
obrażać np. kura albo pomidor.
Ryszard Nowak ma dość specyficzne
podejście do życia, co rusz ktoś obraża jego uczucia religijne. A
to Jerzy Owsiak, a to Doda, a to właśnie Nergal. Imponuje
znajomościami, bo stwierdzenie, że ten ostatni „obraził Pana
Boga” jest z najwyższej półki. Widać Pan Bóg mu to
zakomunikował. Jak – pozostanie tajemnicą Ryszarda Nowaka.
Nieustanie i niezmiernie dziwi mnie
fakt takich pozazmysłowych kontaktów. Wydawało mi się, że jeśli
już, to Pan Bóg nie jest tak drobiazgowy, że jest ponad takie
medialne przepychanki, ponad „doczesne” głupoty. Może by tak
ewentualnie Jemu zostawić ocenę czynu Nergala? Czyżby Ryszard
Nowak uzurpował sobie boskość, prawo sądzenia, tu, na Ziemi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz