kontakt

sobota, 26 stycznia 2013

Lotnisko imienia Ozziego Osbourne'a

Dziwne nazwy zakładów usługowych, firm czy produktów, czasem wręcz odlotowe, potwierdzają, że fantazja w narodzie nie ginie. W taki nurt wpisali się również Anglicy. 


           Szef niezależnej wytwórni płytowej, producent Tony Hall, który odkrył „Black Sabbath”, rozpoczął kampanię nazwania lotniska w Birmingham imieniem Ozziego Osbourne'a. Tam bowiem przeszedł na świat ten wokalista i happener. 





 
Adam Hadryś, słynny złotnik, nadaje swojej biżuterii dość ciekawe, niespotykane, a nawet kontrowersyjne nazwy.
Rosyjska Ruletka - jest to pierścień tytanowy w kształcie bębenka rewolweru z załadowanym nabojem. Istnieje także wersja pozbawiona naboju dla zagorzałych pacyfistów, Rosyjska Ruletka Poprawna Politycznie.
Jednym z pierwszych pierścieni była Sabina. Kiedy w Sabinie wyciął szparkę i oprawił brylant, nazwał go - Vagina. Vagina Biczowana, Odbyt Szczura.

             Do legendy przeszły nazwy firm oferujących usługi pogrzebowe. „Larwa” „Danse Macabre”, „Ale”, „Nadzieja”, „Ojczenasz”, „Sleeptime”, „Game Over” „Dies irae” (dzień gniewu), „Eden” czy wręcz „Wieczna Radość”.
Cukiernia „Słodka dziurka” to penie nie rewelacja, podobnie jak lumpeks „Tani Armani”. Ale już sklep alkoholowy „Mocny Nocny" czy zakład dentystyczny „Dent Worry”, Centrum Finansowo - Księgowe „Dziesięcina” - wskazują na fantazję właścicieli.
„Osram. Tanio, szybko, sprawnie” - głosi hasło reklamowe niemieckiej firmy produkującej żarówki i systemy oświetleń.
           Firma „DUPA” (Holandia) oferuje systemy chłodnicze, lodówki i zamrażarki.
W Wieluniu była firma z branży garbarskiej, o nazwie "SKÓRWIEL - skóry z Wielunia". To jednak kwestia skojarzeń, jak u tego żołnierza, któremu wszystko kojarzy się z dupą.
            Prawdziwą poezją są nazwy niektórych klubów piłkarskich, najczęściej tych z najniższych klas. Iskra Stolec, Błękit Cyców, Unifreeze Miesiączkowo, LZS Zimna Wódka, Grom Różaniec, Olimpiakos Tarnogród, Resovia Cenowa Bomba, Inter Gnojnica, Trash Attack Lipiny, Milan Milanowek, GKS Wisielec, Gnojownik Kurzeszyn... Ufff... Starczy!
            A pozostają jeszcze cudaczne nazwy drinków, potraw, miejscowości, imion, nie wspominając o nazwiskach. 
           „Wodza fantazji” można puścić popijając tanie wina – bełty, mózgojeby, jabole czy mamroty. Już same etykietki mogą powalić na kolana, nie wspominając o zawartości! Raczyć się można np. takimi trunkami jak: Apetit, Arizona, Belzebub, Chateau de Jabol, Chateau de Patyk, Komandos, Dobre, Bycza Moc, Zemsta Teściowej, Sen Sołtysa, Łzy Sołtysa, Nalewka Dziadunia czy Rambo. I numer jeden, bezwzględny zwycięzca rankingu – Sperma Szatana! Ponoć takie wino istnieje! Trochę z nim jak z Yeti – widzieli, pili, ale na 100% nikt nie potwierdza. Są nawet w necie fotki etykietki lecz pewności co do autentyczności – nie ma.
           Berety z głów!

1 komentarz: