Net obiegają zdjęcia ekspozycji „Eye
Of Cu" (Eye of the ass), która była prezentowana przez
fundację Serralves w Porto (Portugalia) siedem lat temu. Teraz
całość można oglądać w paryskiej Art Gallery.
Nikogo za bardzo nie zdziwiło, że
fotki są te same, co siedem lat temu. Nie zdziwił też
temat wystawy. Wobec prezentacji
wypatroszanych cieląt, czy „osiągnięć” włoskiego performera
Piero Manzoni, który zapakował swoje gówno i sprzedał jako „Merda
di artista”, wydawało to się kolejną prezentacją awangardowej
sztuki.
Okazuje się, że to jedna wielka
ściema! Portugalski, anonimowy artysta, zrobił sobie jaja. Takiej
wystawy nigdy nie było w Porto, na próżno też jej szukać w
Paryżu.
Dziwi tylko fakt, jak wielu „koneserów
sztuki” dało się nabrać! Z jednej strony świadczy to o
„jakości” różnych prezentacji, z drugiej o bezradności
odbiorców, którzy bezkrytycznie przyjmują serwowany im szajs.
Nie rozumiem?! - po co ta " szopka "? - Ale, jak widać, na załączonych zdjęciach, to są na nich obrazki z USG, albo przygotowanie, do - wirtualnej kolonoskopii! - to był żart, ale tak to wygląda! Dupa! - jak dupa! Nic, co ludzkie... . Cyt. " Dziwi tylko fakt, jak wielu „koneserów sztuki” dało się nabrać! " ? - kto się dał nabrać? SORRY! - ale za mądre dla mnie!
OdpowiedzUsuń