Władze miasteczka Castellana
Grotte na Sycylii (region Bari) opublikowały regulamin w sprawie gminnego
podatku, między innymi od jachtów stojących w porcie. Poszli po bandzie, bo
miejscowość wcale nie leży nad morzem. Do najbliższego portu (Monopoli) jest
około 15 km.
Castellana Grotte, to
spokojne miasteczko i jak się z nazwy można domyślić, słynie z grot,
odwiedzanych przez setki turystów.
Sama miejscowość jest dość
typowa, nie ma żadnych rewelacji. Podatek Tares obejmuje m.in. wywóz śmieci i
inne usługi, a rozporządzenie nieopatrzenie skopiowano „na żywca” ze strony
internetowej Viareggio. Dekretu nawet nie poprawiono w nazewnictwie, mówi o
korzystaniu z „akwenu” i że kwota podatku od jachtów i innych jednostek
morskich „zacumowanych w porcie w Viareggio
zależy od ich długości". Tak a propos... Viareggio to znany kurort
nadmorski w Toskanii, położony 1300
km na północ od
Castellana Grotte.
Sprawa wywołała śmiech w całym kraju, a pikanterii temu
zdarzeniu dodaje fakt, że zanim rozporządzenie weszło w życie, przeczytał je
sztab doradców, kierowników gminnych departamentów, cały zarząd miejski, a rada
gminna zebrała się w celu jego przeanalizowania na sześciu posiedzeniach.
Tak do końca nie jest to totalny odlot, gdyż Castellana
Grotte jest liderem międzygminnego porozumienia
turystycznego „Trulli, jaskinie, morze". Chyba po prostu chodziło o
cumowanie jachtów w Monopoli.
Dla jasności – trulii to
domki z charakterystycznymi, kamiennymi dachami w kształcie szpiczastego stożka,
wznoszone niegdyś głównie przez mieszkańców włoskiego regionu Apulia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz