Zwarte
Piet (Czarny Piotruś) to w tradycji holenderskiej pomocnik
Sinterklaasa (odpowiednik św. Mikołaja), a rozpoznać go można
łatwo – jest bowiem czarny i ubrany w kolorowy kostium, wzorowany
na modzie z początków XVII w.
Sinterklaas
tradycyjnie przybywa do Holandii statkiem parowym, zawsze w pierwszą
sobotę po dniu świętego Marcina, który zmarł 8 listopada. Jego
przybycie oznacza, że od tego momentu dzieci mogą każdego wieczoru
przed pójściem spać ustawić swój bucik przy kominku. Jeśli były
grzeczne, rankiem następnego dnia znajdują w nich małe podarunki
(głównie drobne słodycze). Kulminacja uroczystości następuje w
wigilię urodzin św. Mikołaja, czyli 5 grudnia. Wtedy Sinterklaas
przynosi dzieciom, które były przez cały rok posłuszne, paczkę z
okazałym prezentem.
Czarny
Piotruś odwala całą „czarną” robotę. W nocy, gdy wszyscy
smacznie śpią, wspina się na dach i przez komin wchodzi do domu.
Przy kominku zostawia prezenty dla dzieci od Sinterklaasa i już go
nie ma! W dzień spotkać go można na ulicach, gdzie rozdaje
dzieciom i przechodniom słodycze oraz ciasteczka. Dźwiga także
worek z prezentami oraz opiekuje się koniem Sinterklaasa. Osoby
odgrywające rolę Zwarte Pieta zachowują się w sposób żartobliwy,
psocą i wykonują akrobatyczne sztuczki, a także rozdają wszystkim
dookoła, jedyne w swoim rodzaju, malutkie ciasteczka z przyprawami
korzennymi.
Postać
Zwarte Pieta pojawiła się w holenderskim folklorze dopiero na
początku XIX wieku. Wcześniej Sinterklaas sam rozdawał dzieciom
prezenty lub towarzyszył mu… diabeł. A że przebywa z Hiszpanii,
w ówczesnej świadomości mieszkańców Europy stawiano znak
równości między diabłem a Mauretańczykiem, najprawdopodobniej ze
względu na ciemniejszy kolor skóry.
Do
II wojny światowej Sinterklaasowi towarzyszył tylko jeden czarny
pomocnik. Po wyzwoleniu kanadyjscy żołnierze, którzy wzięli
udział w organizowaniu obchodów pierwszego po wojnie święta,
zainicjowali udział kilku Czarnych Piotrusiów. Od tego czasu
Sinterklaasowi towarzyszy zawsze kilku, a nawet kilkunastu
czarnoskórych pomocników, z których każdy pełni inną funkcję.
Pewne
kręgi społeczeństwa, np. Niderlandczycy pochodzenia surinamskiego
oraz członkowie Partii Socjalistycznej (SP) krytykują Zwarte Pieta
za kultywowanie tradycji rasistowskiej oraz uważają za symbol
uciemiężenia krajów Trzeciego Świata przez zachodni imperializm.
Czarny
kolor skóry, złote kolczyki w uszach, typowe dla Murzynów usta i
włosy oraz funkcja Zwarte Pieta, sptoawdzająca się do służenia,
odbierane są jako wyraz nostalgii za kolonialną przeszłością
Królestwa Niderlandów oraz nawiązywanie do czasów niewolnictwa.
Pojawiają się również oskarżenia o rasizm.
Organizacja
Narodów Zjednoczonych przeprowadzi dochodzenie, mające na celu
ustalenie, czy postać Czarnego Piotrusia, towarzysza holenderskiego
Sinterklaasa, nosi znamiona rasizmu. Przedstawiciele ONZ ds.
mniejszości kulturowych postanowili wkroczyć do akcji, po skargach
czterech holenderskich mniejszości na „stereotypowy charakter”
Czarnego Piotrusia.
Ożeż
ty! Sprawa nieco kojarzy mi się z przeczulonymi feministkami, które
za molestowanie seksualne uznają nawet „nie takie” spojrzenie. I
podają sprawę do sądu!
O
tempora! O mores! A raczej tępota!
Sinterklaas, chyba - za dużo rozdaje słodyczy? - bo zawsze zastanawiałam się, skąd Holendrzy i ich dzieci, mają nadwagę? Nie myślałam, że w tak liberalnej Holandii, są tego rodzaju problemy.
OdpowiedzUsuń