Amerykański
mikrobiolog i fotograf Zachary Copfer w bardzo niecodzienny sposób
sportretował gwiazdy „małego ekranu”. Jako podstawowe tworzywo
posłużyły bakterie pobrane spod pachy. Cały „proces twórczy”
nie do końca jest ujawniony. Wiadomo, że baterie zostały pobrane
za pomocą wacika, potem nałożone na standardową fotografię,
przekształconą w półtony.
Następnie poddawana jest ona
specjalnemu promieniowaniu, by „wypalić” bakterie. Caly proces
trwa około 48 godzin, a jego wynalazca nazwał go „Bacteriography”.
Projekt jest częścią przedsięwzięcia
Big Bang Fair, organizowanego w Birmingham (Anglia), które ma na
celu zaciekawienie dzieci nauką i techniką.
Ciekawy jestem, ile trwa „hodowla”
bakterii pod pachą! Nieopatrzne użycie dezodorantu niszczy całą
sztukę, dosłownie, w zarodku.
No proszę! Kto by się spodziewał, że takie " piękne bakterie " mamy pod pachą. A swoją drogą, czego to nie wymyślą, żeby - zabłysnąć oryginalnością.
OdpowiedzUsuń