kontakt

wtorek, 11 czerwca 2013

Amputacja nogi, ale nie tej co trzeba

             Pacjent budzi się po operacji i widzi przy swoim łóżku chirurga, który go „ciął”.
- Mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą, drugą złą – dość wesoło zagaja lekarz. – Od której zacząć?
- Może … od tej złej – decyduje się pacjent.
- Wie pan, przywieźli pana w nocy, a ja zmęczony już byłem jak cholera! Asystent powiedział – amputacja nogi! No to uciąłem… Ale nie tę.. No i drugą też musiałem uciąć – kończy po chwili.
- A ta dobra wiadomość? – pyta pobladły pacjent.
- Gościu, co leży na sali obok, zgodził się od pana buty odkupić!

           Czarny humor, ale najczarniejsze jest to, że taki przypadek miał miejsce w Tampa na Florydzie (USA). 
            Pechowym pacjentem był chory na cukrzycę 52-letni Willie King. W 1995 r. pomyłkowo amputowano mu lewą nogę, zamiast prawej. Tę odcięto mu miesiąc później. Skończyło się odszkodowaniem 900 ty. dolców od szpitala i 250 tys. „zielonych”
od chirurga, którego na pół roku zawieszono.
            Proces sądowy wykazał, że „zdrowa noga”, wcale zdrowa nie była, że i tak trzeba by ją w najbliższym czasie amputować. Nic to jednak nie dało, wyrok był jednoznaczny – ewidentny błąd lekarski!
Willie King zmarł w 2001 r. po operacji wszczepienia bypassów. Wytworzył się zakrzep i zator.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz