Pacjent budzi się po operacji i widzi
przy swoim łóżku chirurga, który go „ciął”.
- Mam dla pana dwie wiadomości, jedną
dobrą, drugą złą – dość wesoło zagaja lekarz. – Od której
zacząć?
- Może … od tej złej – decyduje
się pacjent.
- Wie pan, przywieźli pana w nocy, a
ja zmęczony już byłem jak cholera! Asystent powiedział –
amputacja nogi! No to uciąłem… Ale nie tę.. No i drugą też
musiałem uciąć – kończy po chwili.
- A ta dobra wiadomość? – pyta
pobladły pacjent.
- Gościu, co leży na sali obok,
zgodził się od pana buty odkupić!
Czarny humor, ale najczarniejsze jest
to, że taki przypadek miał miejsce w Tampa na Florydzie (USA).
Pechowym pacjentem był chory na
cukrzycę 52-letni Willie King. W 1995 r. pomyłkowo amputowano mu
lewą nogę, zamiast prawej. Tę odcięto mu miesiąc później.
Skończyło się odszkodowaniem 900 ty. dolców od szpitala i 250
tys. „zielonych”
od chirurga, którego na pół roku zawieszono.
Proces sądowy wykazał, że „zdrowa
noga”, wcale zdrowa nie była, że i tak trzeba by ją w
najbliższym czasie amputować. Nic to jednak nie dało, wyrok był
jednoznaczny – ewidentny błąd lekarski!
Willie King zmarł
w 2001 r. po operacji wszczepienia bypassów. Wytworzył się zakrzep
i zator.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz