kontakt

piątek, 19 lipca 2013

Rytualna śmierć byka przez powieszenie

            Bój o ubój rytualny trwa, trafił nawet na forum europejskie. Jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach.
           W Polsce żyje ponoć tylko około 20 ortodoksyjnych rodzin żydowskich. Potrzebna im jest specjalna ustawa dopuszczająca ubój rytualny?! Dla nich wystarczające by było, aby szochet (rytualny rzeźnik) raz na miesiąc oporządził jedną krowę. Mogę również jeść ryby, albo mięso sprowadzić z zagranicy. Za koszerne mięsiwo się jednak płaci! To interes rzeźników!
            Religijne przepisy dotyczące szechity zostały opracowane tak, by zwierzę nie cierpiało. To miało miejsce kiedyś, teraz mechanizacja uboju nie ma nic wspólnego z humanitaryzmem. Chodzi tylko o kasę – taniej, szybciej, więcej!
             Swoją drogą, humanitaryzm przy zabijaniu zwierząt w polskich (i nie tylko polskich) rzeźniach to inna inszość. Lepiej nie mówić o cierpieniach koni, świń czy krów. Jest to trochę chowanie głowy w piasek, ale problem wydaje się nie do przeskoczenia. 

             Zawsze można powołać się na „tradycję” czy religię. Chińscy wieśniacy w południowych Chinach od 500 lat urządzają uroczystość, która ma im przynieść szczęście i pomyślność w zbiorach. Polega ona na wieszaniu żywego byka na drzewie. Jest to cały rytuał – wybiera się drzewo, stroi byka czerwonymi kwiatami, potem tańczy wokół zwłok, co ma „odczynić” pecha. 
            Odbywa się to we wsi Baojiang (region Guangxi Zhuang) i przyciąga setki turystów.
              Pętla jest czasem tak założona, że byk kona godzinami. Podobne rytuały odbywają się również w innych częściach kraju, a związane są z wierzeniami grupy etnicznej Dong. W Chinach żyje ich 3 miliony. A jak nie ma byka, do „świętego drzewa” przywiązuje się po prostu kurę, która kona z głodu.
             Nikomu z tych setek turystów, wśród których są dzieci, nie przychodzi do głowy by zaprotestować, by „;odciąć się” od takich praktyk. Zdarza się, że odchodzą usatysfakcjonowani „pokazem”, a byk dalej w męczeniach kona.


 





1 komentarz:

  1. Okropieństwo! - jednego albo wszystkich z tych wieszających, biednego byka - powiesiłabym, żeby poczuli się tak samo. Przecież co za różnica: byk, człowiek czy kura? - wszystko żyje i cierpi.

    OdpowiedzUsuń