kontakt

czwartek, 25 lipca 2013

Wyszarpywanie kasy, czy każdy orze jak może

            Dyskusja dotycząca zaprzestania lub ograniczenia finansowania partii politycznych z budżetu państwa, czyli naszych pieniędzy, jest bezprzedmiotowa. Trudno bowiem sobie wyobrazić, by połowie podcinali gałąź, na której siedzą.
           Nie ma co liczyć na to, by odcięli się od kasy! W końcu większość z nich po to idzie na taką ciepła posadkę, by się nachapać. 
 
Subwencje dla partii politycznych w 2011
Partia
% ważnych głosów
Ilość mandatów
Kwota subwencji
Platforma Obywatelska
39,19 %
207
37 065 040,95 zł
Prawo i Sprawiedliwość
29,89 %
157
26 878 731,17 zł
Ruch Poparcia Palikota
10,02 %
40
11 292 155,66 zł
Polskie Stronnictwo Ludowe
8,36 %
28
6 423 351,52 zł
Sojusz Lewicy Demokratycznej
8,24 %
27
6 589 865,02 zł
Polska Jest Najważniejsza
2,19 %
0
-
Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke
1,06 %
0
-
Polska Partia Pracy – Sierpień 80
0,55 %
0
-
Prawica
0,24 %
0
-
Mniejszość Niemiecka
0,19 %
1
-
Nasz Dom Polska – Samoobrona Andrzeja Leppera
0,07 %
0
-
Suma w 2011 roku
88 249 144,32 zł
Suma dla całej kadencji
352 996 577,28 zł

           Partie otrzymują z budżetu państwa subwencje i dotacje. To jakby nie patrzeć, główne źródło ich finansowania. Z tego żyją , a odsetki biją! A szmal jest wręcz niebotyczny! 
             W 2012 r. partie nie spoczęły na lurach, wychapały co ich. PO - 53,2 mln (dotacje i subwencje 48 mln, odsetki 1,9 mln), PiS - 49,8 mln (dotacje i subwencje 47 mln, odsetki 667 tys.), PSL - 15 ml (dotacje i subwencje 12 mln, odsetki 100 tys.), SLD -14,3 mln(dotacje i subwencje 11,3 mln, odsetki 84 tys.), RP - 8,5 mln (dotacje i subwencje 7,3 mln).
            Poruszanie tego problemu teraz, to nic jak kiełbasa wyborcza PO, rzucona w tłum. Dlaczego nie mówiono o tym wcześniej? A po co?! Sprawa i tak się rozmyje, w sejmie nie klepną, a teraz można coś jednak na tym ugrać. POkazanie jacy to my jesteśmy bezkompromisowi i prospołeczni! A z drugiej strony widać ciągłe kombinacje zmierzające do wyciągania od ludzi pieniędzy.
             Lament jaki to kryzys, biadolenie o koniecznych oszczędnościach, ma się do rzeczywistych posunięć i działań jak pięść do nosa! POsłowie i POsełki! A może by tak zacząć od siebie?! Może by tak ograniczyć niebotyczne nagrody i marnotrawienie pieniędzy na głupoty?
            W Polsce nie można wybudować kilometra drogi, by po roku jej nie naprawiać. O stadionach, metrze, dworcach, nawet nie warto wspominać. I jak zwykle – nikt za to nie odpowiada! POpierajmy się!
Ostatni włos na głowie mi się jeży, gdy słyszę o budowie podziemnego dworca Łódź Fabryczna. Inwestycja jest mniej więcej trzy razy większa niż budowa Stadionu Narodowego. Wycenia się ją na 2 miliardy złotych i pewnie drugie tyle pójdzie w kanał. Tyle mniej więcej kosztował warszawski obiekt, więc kosztorys wydaje się być totalnie zaniżony. Już się zaczyna wyszarpywanie pieniędzy.
           Panowie POsłowie i panie POsłowie! Kto pytał społeczeństwo, czy w ogóle chce płacić na ciepłe posadki jakichś POpaprańców?! Ciekawe, co by się stało, gdyby zakręcić kurek z pieniędzmi? Ilu „ideowych polytyków” by się ostało?

1 komentarz:

  1. POwiedz, że sam to napisałeś, a POzwolę sobie na
    POchwałę Twojej elokwencji i trafnych spostrzeżeń.
    Gdyby nie to, że pieniądze, które nie są moje i nasi POlitycy - mnie nie obchodzą, to napisałabym więcej o naszej POpapranej POlsce.

    OdpowiedzUsuń