Najtrudniejszy
pierwszy krok… Kogo, czego? Był ci on kiedyś… Ale jakieś
zawsze mam głupie skojarzenia. Jak tu poważnym być?
Rozmawiają dwie koleżanki.
- Podobno wyszłaś za mąż?
- Tak…
- Nie żałujesz swojego kroku?
- Nie, nie żałuję!
Potem już z górki
i na górki! Idę, maszeruję, krocze (zawsze te skojarzenia)
…Między, jak to encyklopedia definiuje, obszarem genitalnym a
odbytem u obu płci. Czyli – między moczem a gównem. Ot, całe
życie…
Oby tylko w
Zaduszki nie padało, zimno może być! Bo te nasze kochające,
czułe, futerka pomoczą, kozaczki ubłocą! A won mi, z mojego
grobu! Mój i on jest, jak moje było moje życie! I Wam od tego
wara!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz