kontakt

środa, 21 listopada 2012

Sex, żarcie i piwo



 Teraz, gdyby Stańczyk wyszedł „na pole” i szukał na czym Polacy najlepiej się znają, nie były by to porady na ból zębów, ale przepisy kulinarne. Każdy umie i gotuje! W telewizorni aż się roi od tego typu programów. I  nie jest ważne, że w swoim domu gwiazdeczka przypala nawet wodę, a budyń to już szczyt jej możliwości kulinarnych! 

Gotowanie jest sexi! – więc kręci dupką, trzęsie ufryzowaną główką i liże łyżki. Oczywiście niezbędne w kuchni są szpilki na 20-centymetrowych obcasach! To przecież wygoda! Tak samo jak ciuchy od Gucciego, czy innego Armaniego!
Tak, gotowanie jest sexi! Tak samo jak zamiatanie ulicy, opróżnianie szamba, gra na kobzie i macanie kur. Zależy kto to i jak robi!
Już widzę sexi kaszalota w papilotach, jak przypala grochówkę! Przez żołądek do serca, ale przeciętny Kowalski najbardziej lubi schabowego z kapustą! Albo po prostu luńt kiełbachy! I oczywizda do tego piwo! Albo dwa!
Trudno go będzie zadowolić szczawiem, nawet w sosie winegret! 
 Czy hrabina, czy kucharka, byle w kroku była szparka! To dla chłopa ważniejsze niż dobre żarcie, co do piwa można dyskutować…


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz