Metropolita przemyski,
przewodniczący Episkopatu Polski, abp Józef Michalik w liście na początek
adwentu apeluje, by wierni reagowali na promocję związków homo i manipulacje
genetyczne. Jak? Tego już nie określa. Ta „promocja” to według niego naruszanie
„ustalonego przez Boga porządku".
Wszystko to usłyszą w niedzielę
wierni parafii przemyskiej i można się spodziewać – przez pączkowanie –
pozostali rzymscy katolicy.
Głębokie przemyślenia arcybiskupa
są często cytowane, list nic nowego nie wnosi.
A więc znowu narzekania na media, które ponoć są nośnikiem
„nie tylko ataków na Ewangelię i chrześcijan, ale na same podstawy naszego
ludzkiego istnienia". Jest też o szatanie i satanizmie, o Nergalu - nie
ma.
Ten jednak fragment jest
kuriozalny!
„Pozbywajmy się nawyków zła i grzechu, które lansują zepsuci
ludzie, moda i świat, a nabierajmy stylu chrystusowej gorliwości w głoszeniu
Ewangelii i w codziennym wysiłku uczynienia czegoś, co upodobni nas do
Chrystusa. Przypatrzmy się ilości bezowocnego czasu spędzanego na korzystaniu z
mediów. Czy nie lepiej by było w tym czasie sięgnąć po katolicką gazetę czy
książkę?’ - pisze abp Michalik. Czyli, jak zwykle – po linii i na bazie!
Zadzierom kiece i już lece! Po
„Gościa Niedzielnego”, „Gazetę Polską” i „Frondę”! Po powrocie poczytam
„Wyznania” św. Augustyna, przy na full rozwrzeszczanym „Rydzyjku”. Bowiem chcę
się ciągle upodabniać do Chrystusa, jak ojciec Rydzyk! Chcę jak on żyć w
skromności i ubóstwie!
„Szatan nie ma władzy nad
człowiekiem, dopóki sam człowiek nie przyjmuje jego pokus i propozycji” - pisze
arcybiskup. Ot, to, to!
A propos porządku… Choćby całą
wieś się spaliła, dopóki nie znajdzie się czapka komendanta, straż pożarna nie
pojedzie! Porządek musi być!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz