Wczoraj w Magazynie Ekspresu
Reporterów na TVP2 miał się ukazać zapowiadany od tygodnia reportaż Pawła
Kazimierskiego poświęcony gdańskiej szkole im. św. Jana de la Salle. Miał się ukazać, ale
wyemitowany nie został! Wszystko przez orzeczenie sądu, który na dwa miesiące
ZAKAZAŁ TVP publikacji reportażu o szkołach de la Salle. Nie wierzę (dosłownie i
w przenośni), że nie ma to związku z „czarnym” pijarem!
O szkołach, gdyż jest to
„podstawówka” i gimnazjum. Prowadzą je zakonnicy ze zgromadzenia św. Jana de la Salle i mają dość ciekawe,
rozrywkowe podejście zarówno do życia jak i nauczania. Braciszkowie, co można
było wnioskować z zajawki, urządzają
popijawy, przeklinają jak przysłowiowy szewc i składają propozycje uczennicy,
by obejrzała „ptaszka” jednego z nich.
Oczywiście zakonnicy zaprzeczają,
by coś takiego miał o miejsce! To szkalowanie ich dobrego imienia! W sukurs
braciszkom w ekspresowym tempie pospieszył sąd, do którego odwołali się
prawnicy reprezentujący tę „placówkę oświatową”.
Dziwi parę rzeczy – skąd takie
ekspresowe tempo? A więc jak się chce, to można? Sprawy nie muszą czekać
latami?
Mój duuuży sprzeciw budzi jednak
coś innego. Idąc tym tokiem rozumowania, jakim podążył „wysoki sąd” –
zabezpieczenie dowodu, można zakażać emisji dosłownie KAŻDEGO reportażu. Z
założenia bowiem, ta forma wypowiedzi jest kontrowersyjna i polemiczna. Czyli –
zawsze coś komuś może się nie spodobać i najczęściej się nie podoba.
Tak więc brawo sąd! Teraz tylko
pozostaje wyrokiem w ogóle zlikwidować takie choćby programy jak: „Sprawa dla
reportera” czy właśnie „Magazyn Ekspresu Reporterów”.
Wraca nowe! Czyżby znaleziono
furtkę dla wprowadzenia cenzury?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz