kontakt

czwartek, 27 grudnia 2012

Gdzie ci mężczyźni?!

Mniej więcej od pół wieku, zdecydowana ilość zbliżeń seksualnych między kobietą a mężczyzną, służy li tylko przyjemności. Szczególnie na podejściu do seksu zaważyły lata 60. i rozpropagowanie pigułki anty. Jakby na złość Kościołowi, który ciągle tkwi w oparach absurdu, uznając tylko prokreację jako godną człowieka „działalność” seksualną. Od razu przypomina się „dziurka do robienia dzieci” w damskich koszulach nocnych!
Skoro ma być przyjemnie, to ma być! Kobiety coraz otwarciej domagają się orgazmu! Są nawet gotowe rozwieść się, gdy chłop dupa! Deklaruje to 9% kobiet, to jest 5 razy więcej niż w 1991 r. Okazuje się, że tylko 8 – 26% kobiet odczuwa orgazm, a 16% nigdy go nie miało. Nieregularnie orgazm odczuwa 34 % kobiet.
 
Jest jednak wyjście, z tej podbramkowej sytuacji – samoobsługa! Przy masturbacji orgazm odczuwa 58-63 % kobiet.
Mamy być może, ale babcie na pewno, były by zaszokowane! Że też… Jak można…
W ciążę kobiety zachodzą mniej więcej tak samo – czy maja orgazm, czy nie.
Orgazm kobiety trwa przeciętnie 12 s (u mężczyzn krócej) i może to być nawet fala – do pięciu następujących po sobie. Jest więc czego się domagać, o co walczyć!
Tak a propos…
Po „upojnej” nocy macho pyta kobietę:
- Chciała byś być mężczyzną, nie?
- A ty? – ripostuje ona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz