kontakt

piątek, 14 grudnia 2012

Pończocha na pieszczocha

Pierwszą prezerwatywę wymyśliły ponoć kochanki króla Krety, Minosa - syna Zeusa i Europy. Jego nasienie wg mitu, zawierało żmije i skorpiony. Aby przeżyć z nim seks, kobiety umieszczały w pochwie prezerwatywę, którą był kozi pęcherz.
Jako pierwsza wpadła na to Prokris (czyżby zbieżność z prokreacją?) córka ateńskiego króla Erechteusa.
Prezerwatywy są jednym z najstarszych znanych sposobów antykoncepcyjnych, chociaż obecnie pełnią i inne funkcje – mogą być z nawilżaniem, zapachowe, smakowe, z różnymi różnistymi wypustkami, dzyndzlami, kolcami i hubami. Może też stanowić całość z wibratorem!
Dawniej wytwarzane były z jelit zwierzęcych, dzisiaj produkuje się je z lateksu (rzadziej z silikonu). Egipcjanie używali prezerwatyw już w roku 1350 p.n.e. jako ozdobnych osłonek na penisy.
Prezerwatywa stała się popularną ochroną przed niechcianą ciążą w XVIII wieku. Jednak breve papieskie z 1826 r. będące stanowiskiem Kościoła katolickiego oceniało kondom negatywnie i potępiało jego stosowanie. Bowiem - tylko prokreacja! Kobieta czerpiąca przyjemność z seksu smażyć się będzie w piekle!
Stąd też pewnie „dziurki do robienia dzieci” w nocnych koszulach Matek-Polek.
A ten wierszyk?! Oj działo się, działo w noc poślubną!
- Nie gwoli swawoli,
ale gwoli rodu ludzkiego pomnożenia
daj mi waćpanna swego przyzwolenia!
- W imię ojca i syna!
Niech waćpan zaczyna!
A propos… Pierwsza prezerwatywa lateksowa została wyprodukowana w 1912 r. przez polskiego chemika Juliusa Fromma. Górą nasi!
Ktoś kiedyś powiedział, że walenie w kondomie, to jak lizanie lizaka przez szybę! Ale to było tak dawno temu, że nawet najstarsi ormowcy nie pamiętają! Nikt wtedy nie słyszał o HIV/AIDS.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz