Amerykański
tygodnik „Forbes” opublikował listę 71 najbardziej wpływowych
osób świata. Dlaczego akurat 71? Po prostu jedna osoba przypada na
100 mln mieszkańców Ziemi. Tak sobie wymyślili…
Drugi rok z rzędu
listę otwiera prezydent USA Barack Obama. Nie jest to chyba żadną
niespodzianką. Na podium zmieścili się jeszcze się kanclerz
Niemiec Angela Merkel i prezydent Rosji Władimir Putin.
W pierwszej
dziesiątce znaleźli się również twórca Microsoftu Bill Gates,
papież Benedytk XVI, szef Systemu Rezerwy Federalnej USA Ben
Bernanke, król Arabii Saudyjskiej Abdullah bin Abdul Aziza al Sauda
(najstarszy na liście), szef Europejskiego Banku Centralnego Mario
Draghi, nowego sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin Xi
Jinping i premier Wielkiej Brytanii David Cameron.
Przy ocenie
kandydatów brano pod uwagę cztery czynniki: na jak dużą grupę
ludzi mają wpływ, czy z posiadanej przez siebie władzy korzystają,
w jakich sferach rozpościerają się ich wpływy i zarządzają
dużymi środkami finansowymi.
Nie ma wśród
nich żadnego Polaka! Czyżby nie słyszeli o Tadeuszu Rydzyku?
Wszystkie kryteria spełnia! Ma wpływ na dużą grupę ludzi, z
władzy korzysta, a szmalu można mu pozazdrościć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz