kontakt

niedziela, 30 grudnia 2012

Co wy na to, drogie owieczki?



             Dzisiaj w Kościele katolickim obchodzona jest Niedziela Świętej Rodziny. Z tej okazji, biskupi wysmażyli list do wiernych, który księża prezentują w ramach kazania. Czytamy w nim m.in:
            „W kontekście wiary, w niedzielę Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa, pragniemy rozważyć prawdę o świętowaniu niedzieli. Chrześcijańskie przeżywanie Dnia Pańskiego wykracza bowiem poza regularne uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii czy powstrzymanie się od pracy. Choć niektórzy ostatnie dni tygodnia – wraz z niedzielą – nazywają weekendem, traktując je jako czas odpoczynku i rozrywki, czas tylko dla siebie czy załatwiania spraw, których nie udało się zrealizować w tygodniu, to jednak, gdy patrzy się oczyma wiary, między niedzielą a dniami wolnymi jest ogromna i zasadnicza różnica. Błogosławiony Jan Paweł II w liście apostolskim Dies Domini ukazał całe bogactwo tego dnia, przypominając, że niedziela jest dniem świętowania dzieła Stwórcy i udziałem w Jego radosnym odpoczynku”.        Dlaczego Maryi, a nie po prostu Marii? Ale do meritum! Żadne tam „indywidualne” odpoczywanie jak komu wygodnie! Trzeba, wręcz należy ten dzień przeznaczyć na modlitwę i radośnie „łączyć się ze Stwórcą”.
            Dalej czytamy:
„Człowiek, stworzony na obraz Boży, nie powinien więc zachowywać się jak najemnik, dla którego wykonywanie kolejnych prac pozostaje jedynym życiowym celem. Niedziela pozwala człowiekowi wraz z gronem najbliższych poznać smak zachwytu nad całym dziełem stworzenia”.
            Zachwycajcie się ludziska!
„Przez wspólne przebywanie i modlitwę rodzice i dzieci uczą się dialogu i bycia razem, trwania w jedności przy Chrystusie i w Kościele oraz wzajemnego wsparcia na drogach codziennego życia”.
            Już to widzę! Babcia, dziadek, rodzice i dzieci – od kołyski po wyrośnięte pociechy – padają na kolana i jednoczą się w modlitwie. A potem rozmawiają – w tle radio Maryja – najlepiej o Smoleńsku i podwyżkach cen na wywóz śmieci.
 „Dlatego potrzeba naszej troski o właściwe świętowanie niedzieli, o niepodejmowanie niekoniecznych prac, o zmianę ustawodawstwa dotyczącego handlu w niedzielę. Chrześcijańska rodzina nie powinna spędzać niedzieli w centrach handlowych na zwiedzaniu czy zakupach. Pamiętajmy, że takim zachowaniem wyrządzamy również krzywdę osobom, które muszą z tego powodu pracować w niedzielę.”


Co to można jeszcze zmienić?! Chyba całkowicie zakazać! Ale ludzie głosują nogami, nikt nikogo siłą do supermarketu nie ciągnie. Wyrządzamy krzywdę osobom pracującym w marketach? A kolejarzom nie wyrządzamy? Policjantom? Lekarzom i pielęgniarkom? Strażakom? W tym pracującym w telewizorni? Acha, telewizji mamy nie oglądać.
 „Prawdziwe świętowanie jest bowiem zawsze bezinteresowne i w łączności z drugimi. Jeżeli w niedzielę będziemy myśleć tylko o sobie samych, chodząc na zakupy, uciekając jedynie we własne hobby, w świat wirtualny, w nadmierne spędzanie czasu przed telewizorem czy komputerem, nie doświadczymy nigdy radości rodzinnego świętowania”.
            I finito! Podpis:
Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce.
Pasą się, pasą… Kto? Kogo? Co? – pytania li tylko retoryczne.

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz