Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich
przyznało tytuł Hieny Roku duetowi Kuba Wojewódzki i Michał
Figurski za ich żarty o Ukrainkach. Rzecz na Twitterze, w swoim
swoistym stylu, skomentował Zbigniew Hołdys. Pisownia oryginalna:
„Ci, co się masturbują Hieną Roku
dla W. i F., są wyznawcami religii dla kmiotów i pomniejszych
ścierwojadów, przyznających sobie złote kloce".
Czyli co? Niesłusznie przyznano? Moim
zdaniem – całkiem zasłużenie! Wpisuję się więc w tych
„pomniejszych ścierwojadów”, chociaż znam przyjemniejsze
sposoby masturbacji.
Sprawa dotyczy programu „Poranny WF”
prowadzonego przez w/w. W audycji z 12 czerwca, w nawiązaniu do
wygranego poprzedniego wieczora przez Ukrainę meczu ze Szwecją, w
czasie Euro 2012, Wojewódzki mówił m.in., że „zachował się
jak prawdziwy Polak” i "wyrzucił swoją Ukrainkę".
Figurski uzupełnił: „Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę"
oraz: „Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę
ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił".
W ostatnich dwóch latach SDP nie
przyznało Hieny Roku.
W zasadzie beknął tylko Figurski.
Wojewódzki dalej popisuje się swoim specyficznym poczuciem humoru
na antenie radia Eska Rock. Prowadzi teraz „Zwolnienie z WF-u”,
razem z Bartoszem Węglarczykiem i Maciejem Stuhrem.
Pieniądze nie śmierdzą! Wywalili
Figurskiego, ale Wojewódzki robi „słuchalność”, więc jego wyczyn zamieciono pod dywan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz