Minister-wicepremier Rostowski wpadł
na nowy pomysł jak wyciągnąć od społeczeństwa dodatkową kasę.
Chce opodatkować przelewy pieniężne. Nie dość tego, chce by
FISKUS miał ustawowy dostęp do danych bankowych. Pięknie, kurwa,
pięknie!
Radosnej twórczości podatkowej nigdy
dosyć! Kilka propozycji do rozważenia, jakby co – należy mi się
premia za pomysł (poniżej miliona nie biorę!)
1. Podatek od ilości włosów
Co by nie mówić,
mężczyźni rzadziej do fryzjera chodzą, a łysi to już wcale!
Powinni więc wspomagać sektor „usług włosowy” osobnym
podatkiem. Nie zarabiają na nich również producenci szamponów,
odżywek i grzebieni.
Podobnie sprawa ma
się z brodaczami. Z czego maja żyć producenci różnistych, coraz
bardziej udoskonalanych maszynek do golenia? Z tego samego powodu
opodatkowane powinny być też kobiety, które nie golą pach i
bobra.
2. Podatek od wielkości stopy
Większa stopa,
większy but, większy wkład pracy, większy VAT. To chyba
logiczne?!
3. Ubrania dla puszystych
Tak krawiec kraje, jak mu staje! Duża
miss, duża praca. Inaczej szyje się namiot dla Magdy Gessler,
inaczej pokrowiec dla Agaty Buzek. Nakład pracy na kreację
„pierwszej kucharki RP” jest niewspółmierny do przeciętnej
objętości Polki czy Polaka.
Żresz? Na wagę co miesiąc i płać
podatek od przyrostu tłuszczu!
4. Chodnikowe
Ludzie łażą po chodnikach za friko!
Czas z tym skończyć! Każdemu można by zamontować licznik
„przebiegu”, albo niech deklaruje dzienną trasę. Przy okazji do
sprawdzania prawdziwości danych znajdzie zatrudnienie kilkaset osób.
5. Bykowe
Ale to już było i…A
dlaczego by nie miało wrócić? Opodatkować starych kawalerów i
bezdzietne panny! Dzietne mogą być, bo siły roboczej przysparzają
kochanej ojczyźnie. Będzie kto miał pracować na ministerialne
emerytury.
6. Opłata za powtarzanie klasy w
szkole
Oświata w Polsce jest bezpłatna, ale
kto powiedział, że nie można nic z tego wyssać? Rodzice nieuków
powtarzających klasę niech bulą dodatkowy szmal! Przecież
dwukrotnie korzystają takich samych przywilejów. A jak nie chcą
się uczyć – na szczaw, to dobrze działa na komórki mózgowe.
Można zrobić karierę w PO.
7. Piecowe
Piec kaflowy, czy też CO,
jakoś kominem się łączy i dym wali w nasze błękitne niebo.
Przecież można to opodatkować! Unia Europejska ciągle jakieś
limity emisji CO2 wyznacza, niech kary płacą palący w piecach. Co
z tego, że jest to ułamek zanieczyszczeń przemysłowych? Jest
szansa na dodatkowy szmal? Jest!
8. Podatek od luksusu posiadania
Jeśli jest podatek od
posiadania telewizora, dlaczego nie pójść dalej? Przecież
opodatkować można komputer, pendrive, meble, noże i widelce, a
nawet talerze. A co?
9. Podatek od ogródków działkowych
Wiadomo, emeryci nie maja co
robić, to z ziemi grzebią. Gdyby jeszcze państwu to się opłacało!
Ale gdzie tam! Jakieś warzywa wyhodują, jabłka czy gruszki im pod
nogi z drzew lecą i szamanko za darmo! Opodatkować!
Jeszcze lepiej odebrać działki i
jakieś markety pobudować. Będzie szmal!
10. Podatek od roweru
Sprawa bezdyskusyjna! Po drogach
jeżdżą? Jeżdżą! Jeszcze jakieś ścieżki specjalne im się
buduje. Niech płacą za pedałowanie!
Brawo! - ale zapomniałeś jeszcze o podatku od urodzin. A co niech maluch się przyzwyczaja. I od śmierci, bo niby dlaczego mamy schodzić z tego padołu - zwanego rajem na ziemi, bez odpłacenia się państwu za opiekę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Krycha
za głupotę i obrażanie innych chociaż to aluzja
OdpowiedzUsuń