kontakt

poniedziałek, 4 marca 2013

Żerowanie na śmierci dziecka

              Proces Katarzy Waśniewskiej trwa, jaki będzie nie wiadomo, ale pewnie w granicach 15 lat... Policja i prokuratura w czasie śledztwa popełniła tyle błędów, ze dziwne by było, gdyby tego nie wykorzystała obrona. W zasadzie jedynym dowodem jest ekspertyza patologów, a jeśli zostanie podważona – pozamiatane!
              W zeszłym roku ukazała się książka „Wybaczcie mi. Wiara, nadzieja, miłość. Historia Katarzyny Waśniewskiej”, autorstwa Izabeli Bartosz, redaktor naczelnej tygodnika „Gala”. Dziennikarka miała w zamiarze przedstawienie „duszy” dzieciobójczyni z Sosnowca. Wywiad-rzekę firmowało Wydawnictwo G+J Polska, w którym ukazują się między innymi książki Krzysztofa Ibisza, Piotra Kraśki i Beaty Pawlikowskiej.
             Reakcja internautów była natychmiastowa, posypały się protesty. Oburzenie wzbudziła przede wszystkim chęć zarabiania na tragedii oraz możliwość zakupu książki przez empik.com. Empik szybko wycofał się dystrybucji książki, a Izabela Bartosz straciła posadę.
Nie wszystkim jednak to przemówiło do rozumu, dalej są chętni na kasę. Żerowanie na śmierci małej Madzi nie ma końca. Jesienią zeszłego roku projektant mody Maldolor próbował namówić Katarzynę Waśniewską, by wystąpiła w jego pokazie mody. Ta dała nogę policji, więc na Fashion Week w Łodzi się nie pojawiła.
             Kolejną przymiarką medialnych sępów jest krakowski Teatr Nowy. Szykuje się do wystawienia sztuki, w której obok tekstów o mitologicznej Medei i listów Magdy Goebbels, pojawią się materiały o zbrodni z Hipolitowa i Katarzynie Waśniewskiej.
             Główną rolę ma zagrać Katarzyna Chlebny, znana najbardziej z występów z grupą Rafała Kmity.
              Koniunkturalizm pierwszej wody! Dyrektor Teatru Nowego, Piotr Sieklucki, żadnych etycznych wątpliwości nie ma. Okrągłe słówka tłumaczące motywy scenariusza sztuki, nie są warte złamanego szeląga.
           To zwykłe, bezczelne, trzepanie kasiory!



1 komentarz:

  1. a co się Pan dziwi- Piotr S. pazerny na kasę, bo w biedzie żył i tyle. Po trupach do celu. Zarozumiały, pryszczaty bufon źle wysmarowany samoopalaczem w marynarce z lumpa- teraz wielki pan dyrektor. pfff

    OdpowiedzUsuń