W Teatrze Sandersa na Uniwersytecie
Harvarda ( Cambridge koło Bostonu, USA) wręczono Antynoble 2013. W
tym roku laureaci otrzymali dodatkowo nagrodę pieniężną - 10
bilionów dolarów Zimbabwe w jednym banknocie (wychodzi grubo
poniżej 1 centa).
W zasadzie nie wiadomo, czy naukowcy
zajmujący się tak „doniosłymi” problemami nauki robią to dla
jaj, czy też na poważnie. Bo czy można traktować odkrycie sposobu
orientacji w terenie żuków gnojarzy, wynalezienie automatycznej
pułapki na porywaczy samolotów oraz badanie możliwości chodzenia
po wodzie?
Show rozpoczęto tradycyjnym
puszczaniem papierowych samolotów do człowieka-tarczy oraz
przemówieniem, składającym się z 2 słów - „Witam, witam!”.
Przez cały czas po scenie i po sali biegał mężczyzna w kapeluszu
z napisem NSA i z mikrofonem w ręce.
Ogłoszeniu wyników towarzyszyło
wystawienie opery „The Blonsky Device”, która opowiadała o
laureatach IgNobla z 1999 roku. Państwo Blonsky wymyślili wirówkę
do przyspieszania porodów.
W tym roku IgNoble przyznano w 10
kategoriach. Oto najciekawsze naukowe odkrycia:
Medycyna: myszy po przeszczepach
serca i opera.
Grupa japońskich i chińskich
uczonych pod kierownictwem Masateru Uchiyamy, badała wpływ opery na
myszy po przeszczepie serca. Żyły one dłużej o 27 dni, gdy
puszczano im operę Verdiego „Traviata". Autorzy eksperymentu,
opublikowanego w „Journal Cardiothoracic Surgery", wyszli na
scenę w kostiumach myszy, trzymając w dłoniach duże pluszowe
serca i odśpiewali kilka taktów z „Traviaty".
Inżynieria bezpieczeństwa: ochrona
przed porwaniem samolotu.
Amerykanin Gustano Pizzo (zmarł w
2006 r.), został pośmiertnie uhonorowany nagrodą za opatentowany
system ochrony przed porywaczami samolotów.
Porywacz, miał być złapany w sieć i
wyrzucony z samolotu przez specjalny luk. Na szczęście ze
spadochronem! Na ziemi czekać miała na niego wezwana przez załogę
policja.
Biologia i astronomia: gwiazdy i
żuki gnojarze.
Grupa naukowców ze Szwecji, Niemiec,
Australii i RPA odkryła, że afrykańskie żuki gnojarze
(skarabeusze) kierują się w nocy światłem Drogi Mlecznej.
Wcześniej uważano, że przewodzi im Księżyc. Wyniki badań
opublikowano w czasopiśmie „Current Biology".
Fizyka: każdy może chodzić po
wodzie.
Grupa uczonych z Rosji, którymi
„dowodził” Jurij Iwanienko, w czasopiśmie PLoS ONE udowadniała,
że ludzie są w stanie chodzić po powierzchni wody. Jest tylko
jeden mały warunek - ludzie i woda powinny znajdować się na
Księżycu.
Archeologia: niestrawiona ryjówka.
Brian Crandall i Peter Stahl otrzymali
nagrodę za eksperyment z trawieniem niedogotowanej ryjówki i
badaniem, które kości ryjówki uległy strawieniu, a które nie.
Badania były dość ekstremalne. Naukowcy ugotowali i połknęli bez
przeżuwania ryjówkę, a następnie zbadali własne odchody.
Pokojowa nagroda: Łukaszenka i
policja.
Pokojową nagrodę otrzymał
białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka za wprowadzenie zakazu
klaskania w miejscach publicznych oraz policja białoruska, która
aresztowała klaszczącego mężczyznę z jedną ręką.
Chemia: cebula i łzy.
Japońscy uczeni udowodnili, że
procesy biochemiczne, które doprowadzają ludzi krojących cebulę
do płaczu, są jeszcze bardziej złożone niż wcześniej uważano.
Ceremonii wręczenia nagrody towarzyszył pokaz krojenia cebuli.
Matematyka (rachunek
prawdopodobieństwa): wstanie czy nie wstanie?
Grupa szkockich uczonych na czele z
Colinem Morganem zaprezentowała dwa powiązane ze sobą odkrycia.
Pierwsze im dłużej krowa leży, tym większe jest
prawdopodobieństwo, że wstanie. Drugie: jeśli krowa wstała -
bardzo trudno jest ocenić, jak szybko znowu się położy. Co racja,
to racja!
Psychologia: alkohol i atrakcyjność.
Laurent
Begue, Oulmann Zerhouni, Baptiste Subra, Medhi Ourabah, Brad
Bushman odkryli, że pijani ludzie wydają się sobie bardziej
atrakcyjni. Jeden z autorów, po wyjściu na scenę, próbował
przedstawić publiczności wyniki badań, wyśpiewując je przy
akompaniamencie gitary, ale go „wyklaskano”.
Zdrowie publiczne: epidemia
amputacji penisów.
Grupa tajskich lekarzy, która jednak
nie mogli uczestniczyć w ceremonii, otrzymała nagrodę za
opracowanie „Leczenie chirurgiczne epidemii amputacji prącia w
Syjamie", w której opisali metody przyszycia penisa odciętego
mężowi przez wkurwioną żonę. Podkreślili, że taki zabieg jest
niemożliwy, kiedy wacek został częściowo zjedzony przez kaczki.
Trochę wstyd, że wśród tak
wiekopomnych osiągnięć naukowych nie wymieniono żadnych polskich
dokonań. A znalazło by się ich multum! Wystarczy prześledzić
tytuły prac habilitacyjnych. Ot, choćby „Badania cytometryczne
żołnierzy z moczeniem nocnym” czy „Fizyko-chemiczne i
smakowo-zapachowe cechy serów poddanych działaniu prądu stałego”.
Jestem - za!!! - bardziej niż za prawdziwymi Noblami. Bo absurdy żądzą światem a nie nauka. Czego dowodem może być - wiele ustaw w naszym sejmie - uchwalonych! Choćby ta ostatnia - kredyty dla młodych na mieszkania z rynku pierwotnego. To jest chyba, albo na pewno - frontem dla deweloperów, i mydlenie oczu o pomocy w zdobyciu swoich 4 kątów.
OdpowiedzUsuń