kontakt

środa, 9 października 2013

Burdele Dżakarty

             Prostytucja jest nielegalna w Indonezji, ale jednocześnie jest to - paradoksalnie - jedna z głównych atrakcji miasta. Miejscowa policja przymyka oko na poczynania pań lekkich obyczajów. 
               Szacuje się, że 30% świadczących usługi seksualne kobiet, to nieletnie, a warunki „pracy” urągają wszelkim pojęciom higieny i „komfortu”. 
                   Pochodzący z Bostonu (USA) fotograf Ed Wray odwiedził dzielnicę „czerwonych świateł” Dżakarty.
               Podskórne, nocne życie miasta, koncentruje się głównie wokół dworców kolejowych. Niektóre są tylko pozostałością po „dobrych czasach”.
             Życie towarzyskie kwitnie nawet między torami.

1 komentarz:

  1. No cóż - policjanci sami korzystają z usług tych pań. A czy trzeba sięgać tak daleko? - przecież w Polsce też prostytucja - kwitnie. Chociaż nie w takiej " scenerii! " A najgorsze, że wśród młodych dziewczyn. A chętni! - czym młodsza, tym lepiej i bardziej zadowoleni.

    OdpowiedzUsuń