kontakt

poniedziałek, 4 lutego 2013

Doping dla Nigerii – jest o co kopać

            Rozpoczęły się finały Pucharu Narodów Afryki w kopanej. Chłopaki z Nigerii mają mocną motywację – tamtejsze córy Koryntu zadeklarowały tygodniowe, darmowe usługi, jeśli „Super Orły” wygrają rywalizację. Zrzeszone w Stowarzyszeniu Nigeryjskich Prostytutek (ANP) panie mocno wierzą, że taka nagroda doda orłom skrzydeł.
            Od kilku lat modne są różnego rodzaju erotyczne deklaracje kibicujących ulubionym drużynom celebrytek czy też nawet gwiazd porno. Najczęściej sprowadza się toto do spektakularnego striptizu, biegania nago po ulicach miasta czy wrzucenia do sieci filmu dla dorosłych. Przykładem może być Larissa Riquelme z Paragwaju, która przed każdym większym turniejem obiecała, że w przypadku zwycięstwa narodowej komandy, wszem i wobec pokaże swoje wdzięki bez osłonek. 
          Nigeryjskie prostytutki ją bez wątpienia przebiły. Jakość ich usług jest bardzo zróżnicowana, ale stanowią niezły towar eksportowy. Nigeryjki zalewają kraje zachodniej Europy, ich konkurencyjność cenowa powoduje zamieszanie na rynku pracy miejscowych cicho i głośnodajek.
           Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem, nigeryjskie chłopaki się spięły i w ćwierćfinale pokonali faworyzowane Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1. To mała sensacja, gdyż w tej drużynie kopie m.in. słynny Didier Drogba. Teraz czeka ich półfinał z Mali, a jeśli wygrają w finale zmierzą się ze zwycięzcą meczu Burkina Faso – Ghana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz