Powstanie
centrolewicowej inicjatywy Europa Plus, na której czele stoi
triumwirat - Kwaśniewski, Siwiec, Palikot - nieco wkurwiło Leszka
Millera. Nic dziwnego, bo został załatwiony bez mydła. Sam tego
chciałeś, Grzegorzu Dyndało! – chce się krzyknąć za
molierowskim bohaterem.
Kilka
dni temu z ironią wypowiadał się o spotkaniu Kwaśniewski –
Palikot, wręcz nie widział takiej możliwości. A tu mas babo
placek! Nie dość, że do spotkania doszło, to jeszcze ustalono na
nim wspólną, centrolewicową listę na przyszłoroczne wybory do
europarlamentu. Ruch Palikota zawarł w tej sprawie porozumienia z
SDPL, Unią Lewicy, Racją Polskiej Lewicy. Prowadzi też rozmowy z
Unią Pracy, Partią Demokratyczną, Stronnictwem Demokratycznym i
Partią Kobiet. Tak więc byłaby to prawie całą polska lewica, a
SLD znalazło się za burtą. Co ciekawe inicjatywa Europa Plus już
dzisiaj może liczyć na poparcie między 18-22% społeczeństwa. Po
jednym dniu od inicjacji!
Zamiast
podwinąć ogon pod siebie i skończyć jak mężczyzna, Leszek
Miller toczy pianę i dookoła strzyka śliną, obrzuca nową
formację inwektywami. Grozi nawet usunięciem z partii Ryszarda
Kalisza, który jak na razie wytypowany został na „pośrednika”,
„posłańca” czy „łącznika” między Formacją Europa Plus a
SLD. Jak zwał tak zwał, długo w takim rozkroku pozostać nie może.
Jak znam życie, dołączy do starych kumpli Olka i Marka, a nagrodą
będzie jakaś jedynka na euroliście.
W
wypowiedziach Leszka Millera słowo wyprzedza myśl, brednia goni
brednię.
-
Aleksander Kwaśniewski postanowił zapisać się do nowego PiS,
czyli formacji Palikot i Siwiec. Jestem zażenowany. SLD nie może
zniżyć się do poziomu polityki uprawianej przez Palikota.
Kwaśniewski, niestety, się zniżył. I jeszcze: - SLD nie zgadza
się na pozycję partii, której ktokolwiek cokolwiek się dyktuje.
Jesteśmy dumni. Nadal proponujemy wspólną listę ludzi lewicy, ale
bez ludzi, którzy łamią zasady życia politycznego, którzy
uważają, że Nowicka chciała być zgwałcona.
No cóż…
Chyba sobie nabrechtał u wszystkich. A sam święty nie jest.
Leszku
Millerze – poeta pamięta!
Swoją
drogą, pojęcie lewicy w polskiej polityce dawno uległo degradacji.
Wymyśla się nowe znaczeniowo pojęcia jak nowa lewica,
centrolewica, skrajna lewica czy lewica chrześcijańska (!). A
przecież jeszcze gdzieś trwają partie, czasem kanapowe, ale są,
mające w nazwie „socjalistyczny”, więc lewicujące.
Określenie
lewica pochodzi z okresu rewolucji francuskiej, kiedy we francuskich
Stanach Generalnych deputowani stanu trzeciego zasiadali po lewej
stronie od prowadzącego (reprezentanci arystokracji i duchowieństwa
siedzieli po prawej). W czasie trwania rewolucji francuskiej,
Zgromadzenie Ustawodawcze (francuski parlament) zmieniło zasady
obradowania, a najbardziej radykalne grupy (jak jakobini) były zwane
góralami (zajmowali miejsca w parlamencie od góry).
Jeśli
w ten sposób lewicę pojmować, to OK.! Punkt widzenia, zależy od
punktu siedzenia! Ale co z poglądami?
Z
definicji określenie lewica stosuje się do sił politycznych
dążących do zmian polityczno-ustrojowych, społecznych i
gospodarczych, przeciwstawiających się tzw. tradycyjnemu porządkowi
społecznemu, przeciwne prawicy. Głównym założeniem lewicy jest
dążenie do wolności, równości i sprawiedliwości społecznej.
Jeśli
Leszek Miller ma lewicowe poglądy, to ja jestem durch głupi! Tych
dążeń do wolności, równości i sprawiedliwości społecznej
nijak nie widzę!
A Ryszard Kalisz znów popisze się wrażliwością społeczną i przyjedzie na spotkanie Oburzonych jaguarem ^^
OdpowiedzUsuńMasz rację, nasza lewica to żałość. I człowiek poparłby ją, ale kogo - plującą się Szczukę? Oszołoma Palikota? Millera bez znaczenia? Ech...
http://www.cyfrowademokracja.pl/index.php/konsultacje-spoleczne/europa-plus