W latach 30. XX wieku pojawiła się
nowa choroba, zwana syndromem jerozolimskim. Są to urojenia
występujące wśród pielgrzymów i turystów odwiedzających
Palestynę, a w szczególności Jerozolimę. Pod wpływem obecności
w miejscach uważanych za święte, niektóre osoby doznają
psychicznego szoku i utożsamiają się z postaciami biblijnymi.
Psychiatrzy przyczyn choroby upatrują w zderzeniu własnych
wyobrażeń pielgrzymów oraz ich oczekiwań dotyczących wizyty w
Ziemi Świętej z rzeczywistością. Rocznie syndrom ten dotyka około
200 osób, głównie mężczyzn w wieku 20 - 30 lat.
Chrześcijanie częściej utożsamiają
się z postaciami z Nowego Testamentu (np. z Jezusem, Janem
Chrzcicielem), natomiast Żydzi – z postaciami ze Starego
Testamentu (np. z Mojżeszem, Samsonem czy królem Dawidem). Urojenie
jest tak rzeczywiste, że osoba cierpiąca na syndrom jerozolimski,
zakłada imitację stroju, jaki wtedy noszono i wychodzi na ulicę.
Jednym z najgroźniejszych przejawów
syndromu była próba spalenia meczetu Al-Aksa, aby „wygnać z
Jerozolimy muzułmanów". Stało to się w 1969 r., a sprawcą
był Australijczyk Michael Dennis Rohan. Efektem były wielodniowe
krwawe zamieszki.
Syndrom jerozolimski z reguły
ustępuje samoistnie po opuszczeniu Palestyny. Osoby dotknięte tym
schorzeniem, prowadzą potem normalne życie.
Badania przyporządkowują osoby
cierpiące na syndrom jerozolimski do trzech kategorii. Pierwsza to
ludzie, którzy podobne „odloty” mieli już przed przyjazdem do
Jerozolimy i bardzo często swój przyjazd do Świętego Miasta
motywują wykonaniem jakiejś misji. Druga grupa to osoby, które są
członkami nieformalnych związków religijnych i prowadzą życie
jak w czasach biblijnych, cofając się w czasie. Trzecia grupa to
ludzie, którym „odbija” po przyjeździe do Jerozolimy. Odłączają
się od wycieczki, przebierają w togi (czasem są to zwykłe
prześcieradła), śpiewają psalmy i nauczają, głosząc odnowę
moralną.
Syndrom jerozolimski, czyli
przeświadczenie o byciu Mesjaszem, to temat kolejnego dzieła
Katarzyny Kozyry, realizowanego od 2000 r. Dokumentalny film jest w
trakcie montażu, ale w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej
artystka zaprezentowała jego skróconą wersję - „Szukając
Jezusa”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz