kontakt

czwartek, 14 lutego 2013

Zakochany epileptyk zakłada prezerwatywę

          W Dzień Dzień Świętego Walentego przypada także Dzień Chorych na Padaczkę.
Święty Walenty jest bowiem patronem nie tylko zakochanych, ale i osób chorych na epilepsję, zwaną też chorobą świętego Walentego.
           W Polsce żyje około 400 tys. chorych na padaczkę. Najczęściej dotyka dzieci, ale może pojawić się u każdej osoby, bez względu na wiek. Przyczyny występowania padaczki są zarówno wrodzone, jak i nabyte, ale w większości przypadków są nieznane. Spowodować ją mogą: urazy czaszki, zwłaszcza z utratą przytomności, uszkodzenia mózgu w okresie życia płodowego, uszkodzenia mózgu w czasie nieprawidłowo przebiegającego porodu, guzy mózgu, choroby naczyniowe, infekcje mózgu lub opon mózgowych czy dziedziczone uwarunkowania genetyczne.
           Pierwsze w miarę skuteczne leki pojawiły się prawie 50 lat temu. Chorzy na padaczkę mogą prowadzić normalne życie, ograniczenia sprowadzają się do samodzielnego uprawiania sportów ekstremalnych i pływania.
 
           Walentynki! A tu kilka lat temu Amerykańskie Stowarzyszenie Zdrowia Publicznego ogłosiło 14 lutego Światowym Dniem Prezerwatywy. Celem jest wykorzystanie miłosno-seksualnych uniesień do promowania zdrowia seksualnego. Specjaliści od bezpiecznego seksu apelują, aby w tym dniu oprócz kwiatów czy czekoladek przesłać ukochanej osobie opakowanie prezerwatyw. Są one (jak na razie) najlepszym i najłatwiej dostępnym środkiem zmniejszającym zagrożenie zarażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV.
Według statystyk ASHA (American Social Health Association) w Stanach Zjednoczonych co roku na choroby przenoszone drogą płciową zapada ok. 15 mln ludzi.
            Szacuje się, że 2/3 wszystkich przypadków dotyka ludzi młodych, poniżej 25 roku życia. Aż jedna na cztery infekcje występuje u nastolatków. W Polsce procentowo jest podobnie, badanie wykazały, że połowa nastolatków współżyje bez zabezpieczenia .
            ASHA wyliczyła, że ponad 65 milionów ludzi żyje z przewlekłymi chorobami, jak opryszczka czy HPV (wirus brodawczaka ludzkiego), których do końca wyleczyć się nie da i z ich skutkami trzeba borykać się do końca życia.
           Zaniedbania w leczeniu chorób przenoszonych drogą płciową mogą prowadzić do niepłodności. Według statystyk w USA dotknęło to 15 proc. kobiet. Diagnozowanie i leczenie skutków chorób przenoszonych drogą płciową kosztuje rocznie 8 miliardów euro.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz