W Dzień Dzień Świętego Walentego
przypada także Dzień Chorych na Padaczkę.
Święty Walenty jest bowiem patronem
nie tylko zakochanych, ale i osób chorych na epilepsję, zwaną też
chorobą świętego Walentego.
W Polsce żyje około 400 tys. chorych
na padaczkę. Najczęściej dotyka dzieci, ale może pojawić się u
każdej osoby, bez względu na wiek. Przyczyny występowania padaczki
są zarówno wrodzone, jak i nabyte, ale w większości przypadków
są nieznane. Spowodować ją mogą: urazy czaszki, zwłaszcza z
utratą przytomności, uszkodzenia mózgu w okresie życia płodowego,
uszkodzenia mózgu w czasie nieprawidłowo przebiegającego porodu,
guzy mózgu, choroby naczyniowe, infekcje mózgu lub opon mózgowych
czy dziedziczone uwarunkowania genetyczne.
Pierwsze w miarę skuteczne leki
pojawiły się prawie 50 lat temu. Chorzy na padaczkę mogą
prowadzić normalne życie, ograniczenia sprowadzają się do
samodzielnego uprawiania sportów ekstremalnych i pływania.
Walentynki! A tu kilka lat temu
Amerykańskie Stowarzyszenie Zdrowia Publicznego ogłosiło 14 lutego
Światowym Dniem Prezerwatywy. Celem jest wykorzystanie
miłosno-seksualnych uniesień do promowania zdrowia seksualnego.
Specjaliści od bezpiecznego seksu apelują, aby w tym dniu oprócz
kwiatów czy czekoladek przesłać ukochanej osobie opakowanie
prezerwatyw. Są one (jak na razie) najlepszym i najłatwiej
dostępnym środkiem zmniejszającym zagrożenie zarażenia chorobami
przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV.
Według statystyk ASHA (American
Social Health Association) w Stanach Zjednoczonych co roku na choroby
przenoszone drogą płciową zapada ok. 15 mln ludzi.
Szacuje się, że 2/3 wszystkich
przypadków dotyka ludzi młodych, poniżej 25 roku życia. Aż jedna
na cztery infekcje występuje u nastolatków. W Polsce procentowo
jest podobnie, badanie wykazały, że połowa nastolatków współżyje
bez zabezpieczenia .
ASHA wyliczyła, że ponad 65 milionów
ludzi żyje z przewlekłymi chorobami, jak opryszczka czy HPV (wirus
brodawczaka ludzkiego), których do końca wyleczyć się nie da i z
ich skutkami trzeba borykać się do końca życia.
Zaniedbania w leczeniu chorób
przenoszonych drogą płciową mogą prowadzić do niepłodności.
Według statystyk w USA dotknęło to 15 proc. kobiet. Diagnozowanie
i leczenie skutków chorób przenoszonych drogą płciową kosztuje
rocznie 8 miliardów euro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz