kontakt

niedziela, 5 maja 2013

Nie tylko chiński polar, czyli pieniądze w śmieciach

            Podwyżka opłat za wywóz śmieci niewiele zmienia w całym systemie gospodarki odpadami komunalnymi. Ocenia się, że rocznie w Polsce powstaje ponad 12 mln ton (!) śmieci, a tylko niewiele z nich trafia do recyklingu, głównie papier, szkło i metale. Reszta latami zalega na wysypiskach. Nabrzmiałym wrzodem są wszelkiego rodzaju opakowania plastikowe, torebki, butelki i pojemniki. Takie materiały naturalnie rozkładają się ponoć 1000 lat! 
  Dotychczas jedynie Chińczycy jako tako sobie radzili z tym problem. Granulat plastikowy jest podstawą wytwarzania polaru.
A tymczasem jako jedyni na świecie, potrafimy z plastiku odzyskiwać ropę naftową. Co najważniejsze, nie musi on być jednorodny, może być z nadrukami, może mieć wielowarstwową strukturę i różną grubość. Możliwe są także wszelkie napylenia metaliczne. Zajmuje się tym firma T-Technology z Bogumiłowa pod Łodzią. Aż 75% energii potrzebnej do przeprowadzenia procesu, pozyskiwana jest z przetwarzanych w procesie odpadów.
Z tony takich śmieci firma produkuje 550 l paliw płynnych, co można przeliczyć na 3 MWh energii elektrycznej. Fabryka ta w ciągu roku jest w stanie wytworzyć ok. 7 mln l paliw, z 12 mln ton plastiku.
            Innowacyjna technologia jest chroniona patentami w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych. Została wdrożona w wielu krajach, w tym w Indiach, Tajlandii, czy na Słowacji.
Pytanie retoryczne – czy ktoś z się tym w Polsce szerzej interesuje? Nie, nikt. Ministerstwo Ochrony Środowiska woli zajmować się żuczkami i ptaszkami i to nie zawsze skutecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz