kontakt

czwartek, 30 maja 2013

Striptizerki po szychcie

            Bronwen Park-Rhodes mieszka w Londynie i jest jedną z najbardziej znanych artystów-fotogafików. Po ukończeniu Slade School of Fine Art Bronwen Park-Rhodes zajęła się produkcją i reżyserią filmów dla telewizji Channel 4 poświęconych np. Vivienne Westwood, czy Rihannie.
Zarówno jej filmy jak i fotografie są czasem kontrowersyjne w ujęciach tematów, ale zawsze fascynują prawdą kadru. 
             Jeden z jej cykli przedstawia „sypialnianą prywatność” striptizerek. Reportaż Bronwen Park-Rhodes odzwierciedla ich upodobania i mówi więcej niż słowny opis. Kilka takich zdjęć było prezentowanych na tegorocznym Word Press Photo. 
               Autorka zdjęć wiele nocy spędziła w klubach ze striptizem, udało jej się zdobyć zaufanie rozbierających się, głównie dla męskiej widowni, pań. 
              Bronwen Park-Rhodes w wywiadach opowiadała, że ich zachowania były inne niż na scenie, ale dalej była to jakaś kreacja. Do golizny dorabiają ideologię, na zasadzie wyrażania siebie poprzez swoisty ekshibicjonizm, ale stawiają warunki i wytyczają granice.
              W swojej sypialni mogły pozwolić sobie na pozorną szczerość i zabawę „w zdjęcia”. Pozorną, gdyż bycie striptizerką jakby zakłada grę z widownią, której końca nie widać.
              Wniosek nasuwa się sam – striptizerka to nie zawód, a raczej charakter. Wszystko na tacy! Chociaż... Fach jak każdy inny, a że świecić trzeba gołą dupą to inna inszość. Skoro są tacy, co chcą oglądać, to czemu nie?!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz